"Pod okupacją miasto umiera". Tragiczna sytuacja mieszkańców Mariupola

W okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy każdego tygodnia umiera ok. 150 osób, czyli cztery, pięć razy więcej niż przed wojną - alarmują lojalne wobec Kijowa władze miejskie.

2022-11-14, 20:27

"Pod okupacją miasto umiera". Tragiczna sytuacja mieszkańców Mariupola

"W Mariupolu każdego tygodnia umiera ok. 150 ludzi. Więc prawie 25 osób dziennie. Dzieci się praktycznie nie rodzą. Pod okupacją miasto umiera" - napisała mariupolska rada miejska na Telegramie.

Według niej każdego tygodnia w mieście rodzi się zaledwie 5-6 dzieci. Przed rosyjską napaścią w Mariupolu przez tydzień przychodziło na świat ok. 50 niemowląt.

"Poziom śmiertelności wzrósł cztero- pięciokrotnie w porównaniu z czasem przed wojną" - dodano.

Fatalne warunki

W sobotę doradca lojalnego wobec Kijowa mera Mariupola Petro Andriuszczenko alarmował, że wzrost liczby zgonów spowodowany jest tym, że mieszkańcy muszą żyć w nieogrzewanych budynkach, a także paraliżem systemu opieki zdrowotnej.

REKLAMA

"Leczyć nie ma kim i czym" - podkreślił.

Miasto widmo

Przed rosyjską pełnowymiarową napaścią na Ukrainę w Mariupolu żyło ok. 430 tys. ludzi. Według ONZ miasto opuściło ok. 350 tys. mieszkańców. Nie jest możliwe dokładne oszacowanie liczby ofiar agresji w mieście.

Ukraińskie władze twierdzą, że w Mariupolu - jednym z najbardziej doświadczonych przez rosyjską agresję miast - mogły zginąć dziesiątki tysięcy cywilów.

Czytaj także:

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej