Rosjanie porywają ukraińskie dzieci. Andrzej Gelberg: nie ma pomysłu, jak je odzyskać
- Putin wydał nowe rozporządzenia, które upraszczają metodę i kwestie prawne dotyczące adopcji, to nie było przypadkowe. Te dzieci przechodzą przez obóz filtracyjny, potem są rozsyłane do rodzin adopcyjnych, tu znika ślad. Podczas adopcji można zmienić imię, nazwisko, a nawet datę urodzenia - mówił Andrzej Gelberg, były redaktor naczelny Tygodnika Solidarność.
2022-11-15, 14:15
Federacja Rosyjska przymusowo nadaje paszporty wywiezionym z Ukrainy dzieciom. Jak wyjaśniła obrończyni praw człowieka Wera Jastrebowa, po przyznaniu paszportu udowodnienie, że dziecko zostało wywiezione z Ukrainy, będzie prawie niemożliwe i do tego dąży agresor. Wcześniej praktyka ta była prowadzona na tymczasowo okupowanych terytoriach części obwodów donieckiego i ługańskiego.
Andrzej Gelberg, który zrealizował film mówiący o losie ukraińskich dzieci, zwracał uwagę na skalę tego zjawiska. - Szacuje się, że porwanych dzieci jest pół miliona. Dotarłem do matek, które utraciły dzieci, ale one miały zasznurowane usta, bały się, że jeśli pokażą swoją twarz w filmie, to Rosjanie ich dzieci zabiją. Koniec mojego filmu to wypowiedź znanego publicysty rosyjskiej telewizji rządowej, który wprost mówi, że te dzieci należy topić w rzece - zaznaczył.
- Problem jest potworny, ale właściwie nieobecny w mediach polskich czy ukraińskich, o tym się nie mówi. Ambasador ukraiński przy ONZ wypowiedział się o tym w kwietniu, wtedy ocenił, że wywiezionych zostało 120 tys. dzieci. Teraz szacuje się to na pół miliona. Rząd ukraiński też o tym nie mówi, nie ma pomysłu, jak te dzieci, nawet po zwycięskiej wojnie, odzyskać - dodał gość audycji.
Posłuchaj
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Andrzej Gelberg
Data emisji: 15.11.2022
Godzina emisji: 13.08
REKLAMA
PR24/ka/kor
REKLAMA