Szef grupy Wagnera chce być politykiem. ISW: Prigożyn startuje na lidera ruchu prowojennego

Amerykański ośrodek analityczny Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w swoim raporcie ocenia, że szef tzw. grupy Wagnera, prywatnej firmy na usługach Kremla, chce zostać liderem środowisk prowojennych i ultranacjonalistycznych. Biznesmen Jewgienij Prigożyn bazuje na populistycznych hasłach antyestablishmentowych, jednocześnie demonstrując lojalność wobec Władimira Putina.   

2022-11-17, 09:49

Szef grupy Wagnera chce być politykiem. ISW: Prigożyn startuje na lidera ruchu prowojennego
ISW: Prigożyn, szef grupy Wagnera, ma ambicje polityczne, chce być liderem ruchu prowojennego. Foto: FORUM/Reuters/IGOR RUSSAK

Według ISW Prigożyn, który aktywnie popiera i finansuje wojnę, werbując do grupy Wagnera najemników i więźniów, "dąży do tego, by stać się centralną postacią prowojennego środowiska ultranacjonalistycznego" w Rosji. 

Jak pisze think tank, powołując się na anonimowych rozmówców, niezależne media rosyjskie (portal Meduza) podawały, że Prigożyn myśli o utworzeniu "ruchu konserwatywnego", który mógłby zostać przekształcony w partię polityczną.  

ISW przypomina swoje wcześniejsze oceny, że Prigożyn używa tworzonych przez siebie struktur zbrojnych, równoległych do oficjalnych, by zwiększyć swoją rolę w popierających wojnę środowiskach ultranacjonalistycznych. Ukraiński wywiad wojskowy ocenia, że początkowo Prigożyn tworzył swoje formacje jako siłę do ewentualnego tłumienia powstań w Rosji, jednak wykorzystał sytuację, gdy Kreml potrzebował lepiej wyszkolonych sił w czasie inwazji na Ukrainę.

Brutalna grupa Wagnera. Nielegalna formacja

Rosyjscy niezależni analitycy podkreślają, że grupa Wagnera to w świetle rosyjskiego prawa nielegalna formacja zbrojna. Mimo to bez problemu funkcjonuje ona w Rosji i operuje poza jej granicami.

REKLAMA

Najemnicy z grupy Wagnera walczyli m.in. w Donbasie, Syrii, w krajach afrykańskich i arabskich. W trwającej inwazji na Ukrainę grupa Wagnera werbuje więźniów z rosyjskich kolonii karnych, oferując im wyjście zza krat w zamian za walkę na froncie.

"Psy wojny" z grupy Wagnera słyną z brutalności, według mediów niezależnych są w armii ludźmi od "brudnej roboty", odpowiadają za zbrodnie wojenne na Ukrainie, w Syrii, Libii, Republice Środkowoafrykańskiej.

W ostatnich dniach członkowie Grupy Wagnera opublikowali wideo z brutalną egzekucją byłego więźnia, który walczył w jej szeregach, a potem trafił do ukraińskiej niewoli i udzielił krytycznych wobec wojny wywiadów w mediach. Nagranie z podobnej publicznej egzekucji, przeprowadzonej w Syrii, wagnerowcy opublikowali kilka lat temu. Z informacji mediów niezależnych wynika, że pozasądowe egzekucje są normą w szeregach tej struktury. Prigożyn skomentował nagranie z zamordowaniem byłego więźnia słowami: "Dla psa - śmierć psa".

Czytaj także:

Zobacz: Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych w Programie 1 Polskiego Radia

PAP

asp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej