Akcja dezinformacyjna, a nie planowanie ataku na Ukrainę? Analitycy o rosyjskim wojsku na Białorusi
Rozlokowanie rosyjskich sił na Białorusi nie służy przygotowaniu kolejnego ataku na Ukrainę z północy, lecz najpewniej ma zwiększyć możliwości szkolenia wojska i stanowi element operacji dezinformacyjnej - oceniają analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
2022-11-29, 07:39
Wydaje się, że Kreml chce wykorzystać fakt przemieszczenia rosyjskich sił na terytorium Białorusi w charakterze operacji dezinformacyjnej wymierzonej w Zachód i Ukrainę - czytamy w najnowszej analizie. Ma to skoncentrować siły ukraińskie wokół Kijowa, by nie mogły być wykorzystywane na wschodzie i południu Ukrainy.
Przerzucenie w listopadzie rosyjskich sił na Białoruś ma zwiększać potencjał szkoleniowy rosyjskiej armii, a nie służyć prowadzeniu walk z tego terytorium - dodają analitycy.
Niskie prawdopodobieństwo użycia sił białoruskich
Podkreślają, że możliwości szkoleniowe w wojsku rosyjskim spadły m.in. w związku z tym, że w działaniach zbrojnych zginęło wielu instruktorów. W ocenie ISW jest mało prawdopodobne, by do ataku na Ukrainę zostały wykorzystane białoruskie siły.
Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy napisał we wtorkowym komunikacie, że nie obserwuje oznak formowania wrogich sił ofensywnych na tym kierunku. Zaznaczył jednak, że spodziewane jest przemieszczenie pewnych sił przeciwnika z terytorium Białorusi po nabyciu przez nie zdolności bojowych.
REKLAMA
Czytaj także:
- Prof. Grochmalski wyjaśnia, na czym polega zaangażowanie Białorusi w wojnę na Ukrainie
- Brak prądu, wody, ogrzewania. Wicepremier wezwała mieszkańców Chersonia do ewakuacji na czas zimy
pg,pap,kor
REKLAMA