Polska na "energetycznej autostradzie". Ekspert tłumaczy, co znaczą "ustawione przy niej drogowskazy"
- Ten obraz jest wieloaspektowy i wielowątkowy, w tej chwili jesteśmy w ważnym punkcie montażu finansowego - powiedział w Polskim Radiu 24 Janusz Pietruszyński, redaktor naczelny portalu CIRE.pl, komentując polskie plany dotyczące energetyki jądrowej. - Jesteśmy po głośnych komunikatach, że zrobiliśmy poważny krok i wjechaliśmy na autostradę do polskiego atomu, a teraz tym ruchem trzeba zarządzać - powiedział.
2022-11-30, 13:20
- Wjechaliśmy na autostradę, która będzie nas prowadziła do posiadania energetyki osadzonej w reaktorach atomowych - powiedział w Polskim Radiu 24 redaktor naczelny portalu CIRE.pl Janusz Pietruszyński, komentując polskie decyzje w sprawie budowy elektrowni atomowych z Amerykanami i Koreańczykami.
Wiele znaków na autostradzie do polskiego atomu
Jak mówił gość Polskiego Radia 24, na tej autostradzie "jest kilka znaków". - Pierwszy z nich, "jedź prosto i szybko", to kontrakt z amerykańską spółką Westinghouse, który jest już ogłoszony przez obie strony, czyli zarówno przez administrację amerykańską, jak i administrację Mateusza Morawieckiego. W tej sprawie jesteśmy, mówiąc językiem biznesowym, w procesie, czyli w rozmowach na temat montażu finansowego i lokalizacji - ocenił.
- Mamy również drugi znak na autostradzie do polskiego atomu - partnerstwo publicznoprawne. To nowa i dosyć ciekawa formuła, w którą zaangażowany będzie inwestor koreański jako dostawca technologii, partner prywatny, czyli ZE PAK z Wielkopolski, oraz spółka skarbu państwa, PGE, czyli największa grupa energetyczna - dodał ekspert.
Jego zdaniem wicepremier i szef MAP Jacek Sasin "postawił kolejne drogowskazy, dając sugestię, że to jeszcze nie koniec". - Musimy, jako Polska, zostawić miejsce dla trzeciego dostawcy, który bardzo mocno starał się o ten kontrakt, czyli francuskiego EDF, z którym rozmowy były zawieszone z powodu zmian personalnych (we francuskim koncernie - red.) - podał.
REKLAMA
Nie tylko duże reaktory
Jak zaznaczył, Jacek Sasin podkreślił, że dla bezpieczeństwa energetycznego Polski wyobrażenie o polskich elektrowniach atomowych "nie powinno kończyć się na tych trzech lokalizacjach". - To wyraźna sugestia, że będą kolejne rozmowy. Tyle tylko, że to niekoniecznie musi oznaczać tzw. duże reaktory - wskazał redaktor naczelny CIRE.pl, przypominając, że w styczniu Jacek Sasin podpisał list intencyjny ws. tzw. małych reaktorów.
- Ten obraz jest wieloaspektowy i wielowątkowy. W tej chwili jesteśmy w ważnym punkcie, w punkcie montażu finansowego. Za każdym razem, gdy słyszymy, że "Polska będzie budowała elektrownię atomową", rozmawiamy o dwóch zdarzeniach: o technologii i o finansowaniu, czyli o tym, kto będzie za to płacił i jak się będą strony rozliczały - wyjaśnił.
Jak mówił, w przypadku kontraktów z USA i Koreą znane są prawdopodobne lokalizacje, w przypadku Francuzów zaś tego nie wiadomo. - W sprawie kolejnych projektów też są znaki zapytania co do lokalizacji, technologii i finansów. Czas doprecyzować intencje. Jesteśmy po głośnych komunikatach, że zrobiliśmy poważny krok i wjechaliśmy na tę autostradę, a teraz tym ruchem trzeba zarządzać - ocenił Janusz Pietruszyński.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
- Prezes spółki PEJ: pierwszą i kolejne elektrownie jądrowe wybudujemy na czas
- Energia jądrowa w Polsce. "To nowoczesna i bezpieczna technologia"
- Orlen wyklucza zaangażowanie w duży atom. Obajtek: nasze priorytety inwestycyjne są jasno określone
***
Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"
Prowadzący: Mirosław Skowron
Gość: Janusz Pietruszyński (redaktor naczelny portalu CIRE.pl)
REKLAMA
Data emisji: 30.11.2022
Godzina emisji: 11.33
mbl/kor
REKLAMA