"Dziewczynka bierze w dłonie lalkę i nic z niej nie zostało". Barbarzyństwo Rosjan nie ma granic
Rosjanie od początku inwazji na Ukrainę popełniali zbrodnie na dzieciach - powiedział Polskiemu Radiu ukraiński pisarz i fotografik Wołodymyr Koskin. Mężczyzna przez prawie dwa tygodnie ukrywał się w swoim mieszkaniu w Irpieniu.
2022-12-05, 12:15
Według ukraińskiego pisarza, Rosjanie uciekając z Irpienia i Buczy pozostawiali w każdym możliwym miejscu miny-pułapki. - Znajoma rodzina przez tydzień ukrywała się w piwnicy. I ta rodzina wychodzi na Boży świat, a mała dziewczynka biegnie do ogrodu, gdzie widzi przepiękną zabawkę - lalkę. Bierze w dłonie tę lalkę, żeby ją przytulić i z dziewczynki nic nie zostało. Rozumiecie? Oni nie mieli żadnych zahamowań, żeby zaminowywać wszystko co się da - opowiada Wołodymyr Koskin.
Posłuchaj
W każdej miejscowości okupowanej przez Rosjan odnajdywane są ślady zbrodni wojennych. Wszystkie przypadki są szczegółowo dokumentowane przez ukraińskich prokuratorów i niezależnych obserwatorów. Jak zapowiadają władze w Kijowie - każdy zbrodniarz wojenny stanie przed sądem i poniesie karę.
- Rakiety i drony kamikadze. Rosja terroryzuje ukraińskie miasta
- Na lewym brzegu Dniepru pojawiła się pierwsza ukraińska flaga. "Przyczółek do wyzwolenia Chersońszczyzny" [WIDEO]
- "Najpoważniejsze uderzenie unijne w rosyjską energetykę". Jakub Wiech o embargu na rosyjską ropę
REKLAMA
pp/IAR
REKLAMA