Wałęsa chce jednoczyć opozycję. Publicysta: jego przewodnictwo oznaczałoby pewne zwycięstwo PiS

Były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z dziennikiem "Fakt" zaznaczył, że chce znowu aktywnie działać w polskiej polityce.

- Zamierzam się włączyć, aby doprowadzić do zjednoczenia. Trzeba przygotować rozwiązania. Teraz tych rozwiązań nie ma i to mnie niepokoi. Paru mądrych ludzi musi usiąść po cichutku, przygotować rozwiązania i wyjść z konkretnymi propozycjami - podkreślił były prezydent.

"Człowiek-mem, zachowuje się abstrakcyjnie"

Zdaniem gościa PR24 "Lech Wałęsa nie jest dziś politykiem, który kogokolwiek porywa". - To dla młodego pokolenia człowiek mem. W ostatnich latach zachowuje się on tak abstrakcyjnie, że jest to nie do uwierzenia - stwierdził Mateusz Kosiński.

Według niego "naprawdę ciężko młodym ludziom wytłumaczyć dziś jaką rolę dla opinii publicznej odgrywał Lech Wałęsa, który był poważnym politykiem". - Słuchając jego różnych wystąpień z przeszłości, wiemy, że był osobowością, był prawdziwym liderem. Dziś opowiada jakieś bajki o kosmitach. Ciężko młodym ludziom wytłumaczyć, że kiedyś był poważnym graczem - powiedział publicysta.

- Myślę, że byłby to idealny kandydat na lidera zjednoczonej opozycji, jako przyszły premier. Opozycja mogłaby wystartować z Lechem Wałęsą na sztandarach i wtedy stałoby się pewne, że byłaby trzecia kadencja dla Prawa i Sprawiedliwości - podsumował. 

• Jarosław Kaczyński w Opolu: stawką przyszłorocznych wyborów parlamentarnych będzie prawda
• Prezes PiS: sposób liczenia głosów w wyborach będzie bardziej transparentny

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Mateusz Kosiński o Lechu Wałęsie i opozycji (Stan rzeczy) 23:17

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Gość: Mateusz Kosiński ("Tygodnik Solidarność")
Data emisji: 5.12.2022
Godzina: 19.06

bartos/kor