Ukraiński biznes może przyczynić się do wzrostu polskiego PKB. "Pas transmisyjny" do odbudowy po wojnie
Ukraiński biznes może przyczynić się do wzrostu polskiego PKB - ocenił szef śląskiego oddziału Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej Roman Dryps. Dodał, że spółki z kapitałem ukraińskim mogą stać się ważnym "pasem transmisyjnym" dla polskich firm po rozpoczęciu odbudowy Ukrainy.
2023-02-24, 11:11
Drybs, który jest jednocześnie szefem Centrum Doradczo-Biznesowego PUIG, zaznaczył, że spośród ok. 24 tys. działających w Polsce spółek z kapitałem ukraińskim ponad 3,6 tys. powstało w ubiegłym roku. Są to - jak mówił - głównie małe i średnie firmy oferujące różnego rodzaju usługi, m.in. salony kosmetyczne i fryzjerskie, punkty gastronomiczne, ale też np. firmy IT czy architektoniczne.
Powołując się na raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego, szef śląskiego oddziału PUIG powiedział , że spółki z kapitałem ukraińskim działają przede wszystkim w handlu (22 proc.), budownictwie (19 proc.) oraz transporcie i gospodarce magazynowej (14 proc).
- Większość z przedsiębiorców decyduje się na uruchomienie spółki w Polsce, nie likwidując biznesu na Ukrainie, po to, żeby mieć źródło utrzymania dla siebie i rodzin - wyjaśnił.
Rozmówca zaznaczył, że uruchomienie biznesu w Polsce przez Ukraińców wcale nie jest proste i tanie: wiąże się m.in. z założeniem podmiotu gospodarczego oraz sprowadzeniem potrzebnego do prowadzenia biznesu sprzętu. Jak podkreślił Drybs, przedsiębiorcy z Ukrainy nie korzystają w Polsce ze specjalnych ulg ani uproszczeń proceduralnych; często też napotykają problemy z relokacją majątku ze względu na przepisy. Tak było np. z dużą firma produkującą szkło optyczne dla przemysłu wojskowego i kosmicznego, która zamierzała przenieść produkcję do Polski - wskazał.
Problemy z relokacją
- Relokacja wiązała się z przewiezieniem do Polski bardzo zaawansowanych technicznie maszyn produkcyjnych, co okazało się niemożliwe, bo kupując te urządzenia w Niemczech, spółka skorzystała z ukraińskich dotacji i została zwolniona z podatku VAT przy imporcie. W efekcie nie dostali zezwolenia na wywóz tych maszyn - powiedział.
Drybs zauważył, że są ukraińskie spółki, które przeniosły się do Polski, ale nie są w stanie działać ze względu na nieznajomość przepisów i brak specjalistów. Podał przy tym przykład dwóch dużych firm deweloperskich, usiłujących kupować działki budowlane i ruszyć z budową. "Zapewniali, że mają wszystko, czego potrzeba do prowadzenia biznesu, i nie mogli przyjąć do wiadomości, że nie da się tego zrobić bez polskich inżynierów, doradców, prawników" - powiedział.
Ekspert podkreślił, że każda ukraińska inwestycja kapitałowa musi być zintegrowana z polskim systemem prawnym, rynkiem pracy. Jak ocenił, niektórzy ukraińscy przedsiębiorcy nie do końca zdają sobie sprawę z różnic w ekosystemach biznesowych występujących pomiędzy krajami Unii Europejskiej a Ukrainą.
REKLAMA
Transfer kapitału
Według Romana Drybsa skomplikowaną sprawą jest też sam transfer kapitału, ponieważ polskie banki i urzędy celne bardzo dokładnie przyglądają się środkom finansowym, które legalnie i oficjalnie mają pojawić się na rachunkach bankowych w UE.
- A już na pewno nie można przyjść do banku z walizką pieniędzy i wpłacić je na konto czy zapłacić urzędnikowi za przyśpieszenie różnych procedur - zaznaczył.
Pytany o to, jaki może być wpływ biznesu ukraińskiego na polską gospodarkę, szef śląskiego oddziału PUIG ocenił, że firmy te mogą przyczynić do wzrostu gospodarczego - czy uiszczając w Polsce podatki, czy nawet robiąc zakupy. Zaznaczył, że zdecydowana większość ukraińskich przedsiębiorców nie zamierza wycofywać się z Polski nawet po zakończeniu wojny. W jego opinii cześć z nich "może stać się ważnym pasem transmisyjnym dla polskiego biznesu po uruchomieniu procesu odbudowy Ukrainy".
W ciągu roku od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji granicę polsko-ukraińską przekroczyło 9,98 mln uchodźców z Ukrainy, przy czym wróciło tam ponad 8,09 mln osób. Na koniec 2022 r. polskim ZUS-em było objętych prawie 746 tys. pracowników z Ukrainy, wśród których niemal połowę stanowiły kobiety.
Oprócz 3,6 tys. spółek z kapitałem ukraińskim, w 2022 r. w Polsce zarejestrowano też 10,2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych założonych przez osoby z obywatelstwem Ukrainy.
PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib
REKLAMA