Niemcy mają kłopoty z zobowiązaniami wobec NATO? Media: brakuje czołgów
Według informacji stacji ZDF, Bundeswehra ma duże trudności z wywiązaniem się ze swoich zobowiązań wobec VJTF - sił szybkiego reagowania NATO. Jak opisuje portal tygodnika "Spiegel", Niemcy w tym roku objęły rotacyjne przywództwo nad szpicą NATO. Co prawda Bundeswehra przygotowywała się do tego od kilku lat, ale teraz pojawiły się kłopoty z czołgami Leopard 2. Liczne awarie maszyn zmusiły armię do poszukiwań sprzętu z różnych źródeł.
2023-03-07, 18:33
393 Batalion Pancerny stacjonujący w Turyngii, który miał być trzonem niemieckich sił VJTF, boryka się z licznymiawariami czołgów podstawowych Leopard 2 A7 - pisze "Spiegel". W nagłych przypadkach jednostka ta powinna dysponować co najmniej 30 ultranowoczesnymi maszynami bojowymi, dostępnymi w ciągu kilku dni, aby dawało to możliwość szybkiej reakcji militarnej sojuszu na ewentualne ataki. "Przynajmniej tak właśnie Niemcy obiecały NATO" - dodaje tygodnik.
Jednak według aktualnych informacji, cel ten może nie zostać osiągnięty, a jednostka z Turyngii, która od co najmniej dwóch lat przygotowywało się do misji VJTF, "aby dotrzymać obietnic", musiałaby "w trybie pilnym pożyczyć czołgi od innych jednostek. Tymczasem jednostki przeznaczone dla VJTF powinny być w pełni wyposażone w niezbędne materiały.
Sprawnych jest tylko 20 z 40 czołgów
Wewnętrzny dokument Dowództwa Wojsk Lądowych, do którego dotarło ZDF, mówi, że obecnie tylko 20 z prawie 40 czołgów w batalionie z Turyngii jest sprawnych. Stan ten uległ poprawie od stycznia – wówczas sprawnych czołgów Leopard 2 było zaledwie 17.
Dokument przedstawia również prognozę na nadchodzący rok, który nie wygląda zbyt optymistycznie - wynika z niego, że batalion może nie być w stanie samodzielnie zapewnić NATO obiecanych 30 Leopardów 2 do końca 2023 roku.
REKLAMA
"Spiegel": sytuacja podsyci wątpliwości co do wiarygodności Niemiec
"Nowe problemy są dla Niemiec dość krępujące. Siły VJTF, często określane też mianem awangardy NATO, miały być dowodem na to, że Sojusz potrafi skutecznie reagować na rosyjską agresję. Fakt, że Bundeswehra, która od lat przygotowywała się do tego zadania, ma trudności ze sprostaniem zadaniu, ponownie podsyci wątpliwości co do wiarygodności Niemców" - komentuje "Spiegel".
Zgodnie z planami Bundeswehry, luki w wypełnianiu zobowiązania wobec VJTF można uzupełnić, wykorzystując wsparcie 104 Batalionu Pancernego, stacjonującego w Bawarii. Zatem w nagłym wypadku czołgi musiałyby zostać przeniesione stamtąd do Turyngii, co byłoby sytuacją "więcej niż niewygodną". Jednak dzięki temu zabiegowi Bundeswehra mogłaby co prawda "z dużym trudem", ale wypełnić swoje zobowiązania wobec NATO - podsumowuje "Spiegel".
- Ambasador Niemiec tłumaczy się ze swoich słów o Polsce. Przyznaje rację ws. Nord Stream
- "Na własne oczy zobaczą okropności rosyjskiej agresji". Wiceszef MSZ Ukrainy o wizycie liderów SPD w Kijowie
- Rosyjscy oligarchowie mają się dobrze w Niemczech. "Przepisy są nieskutecznym straszakiem"
Zobacz: wiceminister funduszy i polityki regionalnej i pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała w Programie 1 Polskiego Radia
PAP
REKLAMA
asp
REKLAMA