Saakaszwili bliski śmierci. Piotr Müller: polscy lekarze gotowi, żeby udać się do Gruzji
- Polski zespół pomocy humanitarno-medycznej jest gotowy, żeby udać się do Gruzji i zbadać na miejscu byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego oraz udzielić mu pomocy - potwierdził rzecznik rządu Piotr Müller.
2023-03-13, 15:47
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili jest więziony od dwóch lat przez gruzińskie władze i przebywa obecnie w szpitalu, a jego stan określany jest jako bardzo ciężki.
Potrzebna zgoda rządu Gruzji
Rzecznik rządu dodał, że Polska czeka na formalną zgodę od strony gruzińskiej w tym zakresie. - Faktycznie, taka deklaracja z naszej strony i również formalne działania zostały podjęte i oczekujemy na zgodę ze strony gruzińskiej - oświadczył Müller. Rzecznik rządu podkreślił, że opieka medyczna nad byłym prezydentem Gruzji "budzi poważne wątpliwości społeczności międzynarodowej".
- Jesteśmy gotowi, aby te wątpliwości w taki sposób właśnie wyjaśnić, kierując bezpośrednio misję medyczną do Gruzji. Liczymy, że taka zgoda będzie. Jeżeli władze Gruzji nie mają sobie nic do zarzucenia, to nie widzę powodu, żeby w ten sposób postąpić i to nie jest tylko apel Polski, ale też eurodeputowanych z różnych krajów - dodał.
Była próba zamachu na życie Saakaszwilego?
Micheil Saakaszwili oskarżył rosyjskie służby o próbę dokonania zamachu na jego życie przez otrucie. "Mój stan zdrowia pogarsza się stopniowo, ale regularnie" - napisał Micheil Saakaszwili. Wskazał, że chciałby pojechać do Europy, aby "ratować swoje zdrowie", na co nie chcą się zgodzić gruzińskie władze.
REKLAMA
- Saakaszwili cierpi w więzieniu. Przygotowania do wylotu polskich lekarzy na ostatniej prostej
- Potwierdziły się nasze doniesienia. "Będzie wspólny apel UE do władz w Tbilisi w sprawie Saakaszwilego"
Były prezydent Gruzji od października 2021 r. odbywa karę sześciu lat więzienia za nadużywanie władzy po procesie uznanym przez jego zwolenników za polityczny. Pozbawiony opieki medycznej Saakaszwili, który twierdzi, że rosyjscy agenci próbowali go otruć, stracił przez rok 50 kg, a jego bliscy obawiają się o jego życie.
IAR/PAP/ka
REKLAMA