Publicysta punktuje artykuł Onetu nt. karabinków Grot. "Używają wszelkich środków, by zohydzić nasz polski produkt"

- Karabinki to broń, którą zamawia się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy, a jeden taki karabin w wersji dostępnej na rynku kosztuje ok. 10 tys. żłotych. Tutaj można doszukiwać się intencji autorów tego artykułu - wskazał w Polskim Radiu 24 Igor Szczęsnowicz z TVP.Info komentując doniesienia Onetu na temat karabinków Grot. - W tle tej historii, która z resztą została oprotestowana przez producenta i przez wojsko, są wielkie pieniądze - podkreślił.

2023-03-13, 16:10

Publicysta punktuje artykuł Onetu nt. karabinków Grot. "Używają wszelkich środków, by zohydzić nasz polski produkt" — W ocenie gościa Polskiego Radia, w tle publikacji o grotach są wielkie pieniądze. Foto: Twitter/@terytorialsi

- Myślę, że niewiele prawdy jest w artykule Onetu poświęconym karabinkom Grot - powiedział w Polskim Radiu 24 Igor Szczęsnowicz z TVP.Info, komentując medialne doniesienia o polskim uzbrojeniu.

Chodzi o publikację portalu Onet poświęconą produkowanym w radomskim Łuczniku karabinkom Grot, które wchodzą obecnie na wyposażenie polskich żołnierzy jako ich podstawowe uzbrojenie. Autorzy publikacji powołują się na notatkę, która po wspólnych ćwiczeniach polskich i ukraińskich żołnierzy sił specjalnych miała trafić do dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych gen. Sławomira Drumowicza. W notatce miały znaleźć się informacje na temat licznych wad i usterek karabinków. Jak czytamy, chodzi m.in. o "notoryczne" zacinanie się broni, problemu z umocowaniem lufy oraz celownikiem, a także niską celność grotów.

- Po pierwsze, karabinki, w liczbie dziesięciu tysięcy sztuk, zostały wysłane rok temu na Ukrainę. Do tej pory Ukraińcom służą. Do czasu publikacji tego artykułu, nie słyszeliśmy żadnych negatywnych opinii na temat tej broni, raczej odwrotnie, słyszeliśmy, że to broń bardzo sprawna, która jest bardzo poręczna i przydaje się. Nie słyszałem żadnych negatywnych opinii - stwierdził.

(PAP)

"Wielkie pieniądze" w tle publikacji

Mówiąc o cytowanym przez Onet raporcie, gosć Polskiego Radia 24 wskazał, że jego autorzy są niewymienieni z nazwiska, a tezy w nim zawarte powielają te z artykułu sprzed dwóch lat. - Moim zdaniem, w tle tej historii, która została oprotestowana przez producenta i przez wojsko, są wielkie pieniądze. Wiadomo, że nie ma lepszej reklamy dla broni niż udział w wojnie i ta broń, jeśli w największym konflikcie w Europie od czasów II wojny światowej, dobrze się sprawdza, to staje się ona automatycznie świetnym produktem eksportowym - ocenił.

REKLAMA

Jak mówił, karabinki to broń, którą "zamawia się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy". - Jeden taki karabin, w wersji dostępnej na rynku, kosztuje ok. 10 tys. złotych. Tutaj można doszukiwać się intencji autorów tego artykułu - zauważył.

Nieuczciwe zwalczanie konkurencji?

Pytany o słowa sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego, który ocenił, że publikacja portalu zbiegła się w czasie z trwającymi negocjacjami na temat sprzedaży grotów na Bliski Wschód, Igor Szczęsnowicz przyznał, że "właśnie o tym mówi". Przypomniał, także, że i dwa lata temu pojawiały się komentarze, że publikacja krytykująca polską broń miała pomóc Niemcom w wygraniu przetargu na uzbrojenie w kraju trzecim.

- Jestem przekonany, że kontrahent niemiecki (państw na Bliskim Wschodzie - przyp.red.) używa wszelkich możliwości i środków, by w ten sposób nasz polski produkt zohydzić - powiedział Igor Szczęsnowicz.