Rosja prowadzi natarcie na wschód Ukrainy. Przeprowadzono 30 ataków lotniczych i rakietowych
- Po udanym ataku na bazę rosyjskiego pododdziału w obwodzie chersońskim Rosjanie przeprowadzili rewizje wśród mieszkańców wsi Abrykosiwka - poinformował we wtorek sztab generalny ukraińskiej armii. Przeciwnik kontynuuje ataki na wschodzie Ukrainy, w tym w Bachmucie.
2023-03-14, 21:52
W raporcie operacyjnym podano, że w ciągu doby Rosjanie przeprowadzili 30 ataków lotniczych i osiem rakietowych, w tym na miasto Kramatorsk, gdzie są zabici i ranni. Przeciwnik uderzył także w most w Zatoce w obwodzie odeskim.
Wojska rosyjskie kontynuowały "nieskuteczne ataki" na kierunkach kupiańskim i łymanskim, próbując przełamać tam ukraińską obronę. Rosjanie podejmowali ataki w kierunku Biłohoriwki.
"Na kierunku bachmuckim wróg nie rezygnuje z prób zajęcia miasta Bachmut, w którym stale trwają walki pozycyjne" – podano.
REKLAMA
Walki w Jahidne, Chromowe i Orichowo-Wasyliwka
Jednocześnie siły ukraińskie odparły ataki przeciwnika w rejonie miejscowości Jahidne, Chromowe i Orichowo-Wasyliwka na północ i północny zachód od Bachmutu. Przeciwnik ostrzeliwał także samo miasto i okoliczne miejscowości – Nykiforiwkę, Wasiukiwkę, Minkiwkę, Dubowo-Wasyliwkę, Iwaniwske, Kostiantyniwkę, Kurdiumiwkę, Ozarianiwkę i Dyljiwkę.
Rosjanie prowadzili działania ofensywne – według sztabu, nieskuteczne - na kierunkach awdijiwskim, marjinskim i szachtarskim w kierunku miejscowości Kamjanka, Newelske, Nowokałynowe i Marjinka.
W obwodzie chersońskim w okupowanej miejscowości Abrykosiwka Rosjanie, przy wsparciu "władz okupacyjnych", prowadzili rewizje i naloty z przeszukiwaniem telefonów i komputerów mieszkańców. Przyczyną był udany ostrzał sił ukraińskich bazy jednego z rosyjskich pododdziałów. Zniszczono tam, jak podał sztab, cztery jednostki sprzętu (bojowe wozy piechoty i haubice) oraz zabito co najmniej 15 żołnierzy wroga.
- Kolejne absurdy w "ruskim mirze". Wagnerowcy zamiast skazanych werbują sportowców
- Rosja jako "oblężona twierdza". Żaryn: Kreml utwierdza odbiorców w fałszywym przekonaniu, że jest ofiarą
PAP/mn
REKLAMA