LM siatkarzy: ZAKSA w półfinale po horrorze! O wygranej z Trentino zadecydował "złoty set"

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle awansowali do półfinału Ligi Mistrzów! Obrońcy trofeum przegrali rewanżowe starcie na wyjeździe z Itasem Trentino 2:3, ale okazali się lepsi od Włochów w decydującym "złotym secie". Triumfowali w nim 15:9.

2023-03-16, 23:15

LM siatkarzy: ZAKSA w półfinale po horrorze! O wygranej z Trentino zadecydował "złoty set"
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle awansowali do półfinału Ligi Mistrzów . Foto: Forum/Mariusz Palczynski/MPAimages.com

Obie drużyny mierzyły się w ostatnich dwóch finałach Ligi Mistrzów. Za każdym razem lepsza okazywała się ZAKSA, jednak w fazie grupowej tegorocznych rozgrywek to Trentino wygrało oba spotkania.

Zacięty rewanż w Trento

Przed tygodniem kędzierzynianie po zaciętym meczu i tie-braku wygrali u siebie, co oznaczało, że byli minimalnie bliżsi awansu do półfinału. Wiadomo było jednak, że podopiecznych Tuomasa Sammelvuo czekało bardzo ciężkie zadanie.

Pierwszy gładko przegrany set (25:19) wskazywał, że mistrzów Polski czeka bardzo trudne zadanie. Kędzierzynianie zdołali się jednak podnieść - dwie kolejne partie wygrali po bardzo zaciętych końcówkach. W drugim secie, w którym Trentino miało nawet o sześć punktów więcej, goście triumfowali minimalnie (23:25), a w trzecim okazali się lepsi w grze na przewagi (27:29).

REKLAMA

Ważne punkty zdobywali Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz, a gospodarze znaleźli się pod ścianą. Każdy przegrany set wyrzucał ich z Ligi Mistrzów.

Czwarty set długo był wyrównany, ale  w jego końcówce lepiej radzili sobie siatkarze z Włoch. W ataku gospodarzy nie do zatrzymania był Matej Kazijski, a tie-break stał się faktem po błędzie Davida Smitha w ataku (25:21).

Kędzierzynianie wciąż mieli w miarę komfortową sytuację. Wiedzieli, że nawet porażka w piątej partii nie pozbawi ich szans na awans. W niej od początku lepiej radziło sobie Trentino. Po udanym ataku Srecko Lisinaca, Włosi mieli nawet o pięć punktów więcej (11:6). Goście nieco nadrobili dystansu, ale przerwa na żądanie trenera Angelo Lorenzettiego uspokoiła drużynę z Trydentu. Rewanżowy mecz dobiegł końca po kolejnym ataku Lisincaca (15:12).

REKLAMA

Zadecydował "złoty set". ZAKSA gra dalej!

Skoro obie drużyny wygrały swoje domowe mecze w stosunku 3:2, o losach awansu do półfinału musiał zadecydować tzw. złoty set, grany na zasadach tie-breaku. Było jasne, że zwycięzca tego seta znajdzie się w najlepszej czwórce Europy.

Kędzierzynie zaczęli znakomicie decydującą partię, szybko zmuszając Lorenzettiego do wzięcia przerwy po skutecznym ataku Bednorza (0:3). Gospodarze ani myśleli się poddawać - zdołali zbliżyć się na dystans punktu (5:6). Na zmianę stron siatkarze zeszli po ataku Aleksandra Śliwki przy przewadze mistrzów Polski (6:8).

REKLAMA

Chwilę później Smith i Śliwka zatrzymali blokiem Kazijskiego, a trener Lorenzetti musiał poprosić o kolejną przerwę. Po powrocie na parkiet Alessandro Michieletto nie zdołał przyjąć technicznej zagrywki Marcina Janusza i ZAKSA była już naprawdę blisko celu (6:10). Gdy do wygranej kędzierzynianom brakowało czterech punktów, czas dla swojej drużyny wziął Sammelvuo. Za chwilę zablokowany został Kazijski (7:12)!

Włosi nie zdołali już się podnieść. Sprawę awansu ostatecznie przesądził Kaczmarek, który wykończył atak z prawego skrzydła (9:15)!

Grupa Azoty ZAKSA w półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Sir Safety Perugią, w barwach której występują Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon. W drugiej parze Jastrzębski Węgiel zagra z Halkbankiem Ankara.

REKLAMA

Itas Trentino - Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:19, 23:25, 27:29, 25:21, 15:12); złoty set 9:15.

Itas Trentino: Riccardo Sbertoli, Daniele Lavia, Srecko Lisinac, Matej Kazijski, Alessandro Michieletto, Marko Podrascanin - Gabriele Laurenzano (libero) - Gabriele Nelli, Donovan Dzavoronok.

Grup Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Marcin Janusz, Bartosz Bednorz, David Smith, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Dmyto Paszycki - Erik Shoji (libero) - Bartłomiej Kluth, Adrian Staszewski, Norbert Huber.

Czytaj także:

kp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej