"Układ gdański" w wodociągach. Kolejni zaufani Aleksandry Dulkiewicz we władzach miejskiej spółki
- Jestem przekonany, że wyborcy są zmęczeni pazernością ekipy Aleksandry Dulkiewicz i będą o tym pamiętali - tak Andrzej Skiba, gdański radny PiS ocenia najnowsze powołania wiceprezesów do miejskiej spółki Gdańskie Wodociągi (GW). Do zarządu skomunalizowanego przedsiębiorstwa trafili bliscy współpracownicy Aleksandry Dulkiewicz. Wiceprezesem została dotychczasowa rzecznik GW, Magdalena Rusakiewicz, a także Dariusz Słodkowski, były radny z PO.
2023-03-19, 12:07
Na początku roku Portal PolskieRadio24.pl informował, że Aleksandra Dulkiewicz skierowała do spółki kolejnych swoich ludzi. Do rady nadzorczej trafił Piotr Kryszewski, wiceprezydent Gdańska. Razem z nim do przejętej spółki trafiła Danuta Janczarek, sekretarz miasta. Swego czasu zasłynęła tym, że miała - w latach 2010-11 - przekazywać pieniądze na dzieci Pawła Adamowicza. O sprawie zeznała przed wymiarem sprawiedliwości teściowa nieżyjącego prezydenta.
Do spółki SNG powołano także Magdalenę Mistat, dyrektor w Europejskim Centrum Solidarności (ECS) i zarazem prawą rękę Basila Kerskiego, szefa ECS. Mistat prywatnie jest dobrą znajomą prezydent Gdańska. Dodajmy, że w zarządzie spółki zasiada już Iwona Bierut, która jest szefem wydziału polityki gospodarczej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, Paweł Orłowski, były wiceminister ds. rozwoju w rządzie Donalda Tuska, a także Izabela Kuś, obecny skarbnik.
Aktualny skład rady nadzorczej:
- Izabela Kuś (przewodnicząca rady) - skarbnik miasta
- Iwona Bierut - dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej w UM w Gdańsku
- Danuta Janczarek - emerytka, sekretarz miasta
- Magdalena Mistat - dyrektor w Europejskim Centrum Solidarności
- Krzysztof Kochanowski
- Piotr Kryszewski - zastępca prezydenta Gdańska
- Paweł Orłowski - wiceprezes miejskiej spółki MTG, wiceminister w rządzie Donalda Tuska
Kolejni bliscy współpracownicy Dulkiewicz w Gdańskich Wodociągach
W dniu, gdy ogłaszano wyrok ws. zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zdominowana rada nadzorcza GW przez ludzi Aleksandry Dulkiewicz powołała nowe osoby do zarządu.
Pierwsza postać to związana personalnie z Markiem Bonisławskim, dyrektorem Biura Prezydenta Miasta Gdańska, Magdalena Rusakiewicz. Nowy zastępca prezesa była dotąd odpowiedzialna w GW za promocję i komunikację społeczną. Magdalena Rusakiewicz to była dziennikarka "Dziennika Bałtyckiego" i w przeszłości pracownica zespołu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
REKLAMA
Kolejną osobą jest Dariusz Słodkowski, który ostatnie dwa lata był zastępcą dyrektora ds. operacyjnych w Międzynarodowych Targach Gdańskich. Wcześniej pracował w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, w zespole wdrażającym tzw. uchwałę krajobrazową. W latach 2010-2014 był radnym RMG z ramienia PO.
Radny PiS: miało być taniej
Radny Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że nie na to liczyli mieszkańcy po skomunalizowaniu spółki.
- Kolejne osoby dołączają do kolejnej, odkupionej w wątpliwy sposób, bo za ponad 40 mln zł, nowej spółki. Łączy je to, że dobrze znają się z Aleksandrą Dulkiewicz, będą również bardzo dobrze zarabiać. Przypomnę: prezes miejskiej spółki ma zarobić blisko pół miliona złotych w ciągu roku. Wszystko to w czasie, gdy władze Gdańska oczekują od mieszkańców oszczędności, obwiniają polski rząd o rzekomy brak pieniędzy dla samorządów i… podnoszą ceny opłat za wodę. Stowarzyszenie "Wszystko dla Gdańska" coraz częściej oznacza wszystko kosztem gdańszczan - mówi Andrzej Skiba, radny PiS z Gdańska.
- Jestem przekonany, że wyborcy, zmęczeni pazernością ekipy Aleksandry Dulkiewicz, będą o tym pamiętali - dodaje.
REKLAMA
Związkowcy rozczarowani
Tymczasem na tle płacowym i pogarszających się relacji personalnych wrze wśród pracowników Gdańskich Wodociągów. Zanosi się nawet na spór zbiorowy w spółce. Obecnie w spółce jest 15 wolnych wakatów.
- Związkowcy zderzają się z deklaracjami rozwoju i z niemożnością podniesienia ich pensji. Argumentem ze strony władz spółki jest, że Wody Polskie nie godzą się na podniesienie ceny wody. Czyżby nie było innej możliwości godziwej zapłaty za specjalistyczną pracę dla Miasta jak oczekiwanie na ruch Państwowego Gospodarstwa Wodnego? Powołano kolejnych członków zarządu komunalnej spółki z uposażeniem godnym podziwu. A pracownikom ciśnienie rośnie, bo nie wiedzą, co dalej będzie. W Gdyni, w PEWiK, udało się wynegocjować porozumienie o wzroście wynagrodzeń. W Gdańsku dla kręgu przyjaciół są stanowiska i pieniądze, pracownikom się mówi, że miasta nie stać na podwyżkę. Ufajmy, że chodząc na basen, można poznać problemy pracujących na rzecz wypełnienia go wodą, na tyle, by im zaradzić - komentuje dla portalu wybrzeze24.pl, Krzysztof Dośla, przewodniczący ZRG NSZZ "Solidarność".
Skomunalizowana spółka
Przez 30 lat w Gdańsku firma Saur Neptun Gdańsk dostarczała mieszkańcom wodę i odbierała od nich ścieki. 51 proc. udziałów w spółce posiadała francuska grupa kapitałowa. Przypomnijmy, że miasto Gdańsk w 1993 r. oddało w dzierżawę cały majątek spółki miejskiej Francuzom, a zatrzymało pakiet mniejszościowy. Co ważne, 21 stycznia br. kończy się umowa na dzierżawę infrastruktury wodociągowej i miasto po długich analizach zdecydowało się odzyskać spółkę i zapłacić francuzom za tzw. know-how spółki wniesiony przez Francuzów przez 30 lat.
Za zakup 51 proc. akcji francuskiego Saur Inter miasto Gdańsk zapłaciło 43,7 mln zł. Pieniądze trafiły na zachód Europy. Gdański magistrat utrzymuje, że wartość bilansowa SNG na koniec 2020 r. wyniosła 122 mln zł.
REKLAMA
W komunikacie miasta czytamy, że "aby zorganizować nową spółkę lub przenieść tę działalność na przykład do innej miejskiej spółki np. GIWK, trzeba by wydać ok. 120 mln zł". Oznacza to, że podejmując decyzję o zakupie za 43,7 mln zł akcji od Francuzów, Gdańsk nie wydał bezcelowo ponad 76 mln zł.
- Prezydent Gdańska wprowadza dotkliwą podwyżkę opłat za śmieci. Niedawno rozdała ponad 600 tys. zł na nagrody
- Minister rządu Ewy Kopacz oddał zamek fundacji z politykami PO w radzie. Jest tam hotel i restauracja
PolskieRadio24.pl/wybrzeze24.pl/PAP/mn
REKLAMA