Włochy zmagają się z napływem migrantów. W ciągu kilku godzin na Lampedusę przypłynęło 20 łodzi

Prawie wszyscy migranci przypływają ostatnio z Tunezji, pogrążonej w ciężkim kryzysie gospodarczym i politycznym. Do Włoch docierają drogą morską Tunezyjczycy, a także obywatele Kamerunu, Nigerii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Gwinei, Sierra Leone, Burkina Faso oraz Syrii.

Niebezpieczeństwo z Tunezji

Jak zauważa Ansa, na Tunezji koncentrują się obecnie obawy Unii Europejskiej i włoskiego rządu, gotowych wzmocnić wysiłki, by doprowadzić do przywrócenia tam stabilności i zatrzymania fali migracyjnej.

Odnotowuje się, że liczba migrantów przybywających w tym roku z brzegów Tunezji jest trzy razy wyższa niż przed rokiem.

Włoski rząd wyraża obawy, że jeśli tendencja ta nie odmieni się, latem sytuacja może wymknąć się spod kontroli.

Apel premier

Premier Giorgia Meloni w liście do Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej zaapelowała o natychmiastowe decyzje w celu powstrzymania nielegalnej imigracji. Pod koniec lutego w wyniku katastrofy statku z migrantami u wybrzeży Kalabrii utopiło się co najmniej 67 osób.

Zaapelowała o rozwinięcie i stworzenie nowych kanałów legalnej migracji, różnych dla tych, którzy posiadają prawo do ochrony i tych, którzy poszukują pracy. Wskazała, że należy zdecydowanie stawić czoło gangom przemytników ludzi.

• Kolejni nielegalni migranci na granicy z Białorusią. SG zatrzymała kilkadziesiąt osób
• Koniec kontroli w Czechach na granicy ze Słowacją. Zostały wprowadzone ze względu na nielegalną migrację

dz/PAP, IAR