Zofia Merle. Od ról komediowych po Teatr Polskiego Radia
30 marca Zofia Merle obchodzi swoje kolejne urodziny. Ta znana i ceniona aktorka przyszła na świat w Warszawie w 1938 roku.
2023-03-30, 05:35
Zofia Merle zagrała niezliczoną liczbę ról drugoplanowych, występowała w serialach telewizyjnych, ale też w znanych produkcjach filmowych. Wszędzie, gdzie pojawiała się aktorsko, budziła niezwykle ciepłe uczucia u widzów, którzy polubili w niej ten charakterystyczny, trochę krzykliwy głos, tę wyrazistą fizis, ten komediowy sznyt w graniu. Nas cieszy także, że aktorka dość często grała w produkcjach Teatru Polskiego Radia.
Aktorka Barei i Tyma
Swoją przygodę z teatrem Zofia Merle rozpoczęła w warszawskim Studenckim Teatrze Satyryków, który znacznie częściej określamy skrótem STS. Gra w nim nie była jednak jej marzeniem, raczej wszystko odbyło się, jak opowiadała w wywiadach, na zasadach namowy i przypadku.
Wielu znanych reżyserów zatrudniało Zofię Merle do ról komediowych – między innymi to dzięki niej filmy te zyskiwały dużą popularność. Wśród tych tytułów wymienić można choćby dzieła Stanisława Barei: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Miś", "Alternatywy 4" czy "Zmiennicy".
Aktorka pojawiła się również w kontynuacji "Misia", czyli w "Rozmowach kontrolowanych" Sylwestra Chęcińskiego, a później - niejako z rozpędu - w trzeciej części tryptyku o Ryszardzie Ochódzkim pt. "Ryś" w reżyserii Stanisława Tyma (który grał główną postać męską). Te związki z Tymem zawsze były akcentowane przez biografów aktorki.
REKLAMA
***
- Stanisław Tym: "Miś" to jest film o kłamstwie
- "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", czyli śmiesznie i strasznie
***
REKLAMA
Od barmanki po sierżant Irenę
Najdłużej grała w warszawskim Teatrze Komedia - w dwu turach ponad 20 lat. Ciekawy jest jednak fakt gry w Teatrze Dramatycznym w Elblągu, do którego ściągnął ją właśnie Stanisław Tym.
Zofia Merle wcielała się m.in. w postać barmanki (m.in. u Andrzeja Trzosa w "Jadą goście jadą"), często też pojawiała się w filmach jako ekspedientka. Jednak pierwszy raz chyba najbardziej wyraziście zaznaczyła swoją filmową obecność w słynnej "Rzeczpospolitej babskiej" Hieronima Przybyły, gdzie zagrała rolę sierżant Ireny Molendy.
Nie można też zapominać o jej pracy u takich twórców, jak Andrzej Barański, Jerzy Antczak, Kazimierz Kutz, Sylwester Chęciński, Jan Rybkowski, Wojciech Jerzy Has, Robert Gliński, Marek Koterski, Łukasz Wylężałek, Andrzej Kondratiuk czy Janusz Kondratiuk. Tych filmów, kinowych i telewizyjnych, razem z serialami było grubo ponad 100.
Liczne są też występy Zofii Merle na deskach teatrów czy Teatru Telewizji - tu można wyliczyć razem ponad 80 ról. My chwalimy sobie także udział w 46 produkcjach Teatru Polskiego Radia.
REKLAMA
PP
REKLAMA