Start ukraińskiej kontrofensywy to kwestia dni. Poroszenko: to zasługa sprzętu NATO

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko docenia wkład NATO w obecne zwiększenie możliwości bojowych jego kraju, ale ocenia, że gdyby ten sprzęt dostarczono wcześniej, historia potoczyłaby się inaczej.

2023-05-19, 11:24

Start ukraińskiej kontrofensywy to kwestia dni. Poroszenko: to zasługa sprzętu NATO
Były prezydent swoje przekonania wyraził w wywiadzie dla Le Figaro.Foto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

- Ukraińskie siły zbrojne są obecnie najbardziej doświadczonymi w Europie. Tym, co chroni państwa członkowskie NATO nie jest artykuł 5., ale niebiesko-żółta tarcza ukraińskiej armii, bez niej nic nie powstrzyma Putina - powiedział były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w wywiadzie dla dziennika „Le Figaro” w piątek.

Rozpoczęcie ukraińskiej ofensywy to już nie kwestia miesięcy czy tygodni, ale dni - zapowiedział Poroszenko.

Poroszenko ocenił, że gdyby broń, która teraz dociera na Ukrainę, została przekazana w 2014 roku, historia potoczyłaby się inaczej. - Ale świat powoli zdaje sobie sprawę, kim jest Putin. Po latach powtarzania, że nie należy mu ufać, mam teraz potrójne przesłanie: nie bójcie się konsekwencji jego porażki, nie bójcie się wejścia Ukrainy do NATO i nie bójcie się naszego zwycięstwa -  podkreślił Poroszenko.

Wróg nie był na to przygotowany

Zapytany o użycie dwóch brytyjskich pocisków manewrujących Storm Shadow do ataku na miasto Ługańsk w zeszły piątek Poroszenko stwierdził, że: „to prawdziwy sukces. Ponad 220 rosyjskich żołnierzy zginęło w ataku, którego celem była kwatera główna sił lądowych w regionie południowym. Wróg po prostu nie był przygotowany na coś takiego, a wielu ich dowódców zostało zneutralizowanych”.

REKLAMA

- Europejczycy i sojusz transatlantycki rozumieją, że Ukraina jest ich najważniejszym partnerem nie tylko dla bezpieczeństwa globalnego, ale także dla ich własnego bezpieczeństwa. Kiedy wspierają nas bronią, amunicją i sankcjami, inwestują we własne bezpieczeństwo. Im słabszy Putin, tym bezpieczniejszy będzie świat. Dopóki jest w pobliżu, nie będziemy bezpieczni - dodał były prezydent Ukrainy.

Czytaj także:

Zobacz także: Szczyt NATO w Wilnie. Przydacz: jako państwo wschodniej flanki jesteśmy bardziej narażeni na działania hybrydowe

PAP/IAR/łs

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej