Nerwowe ruchy Rosjan na Krymie. Wywożą rodziny, dowody zbrodni i wszystko, co wartościowe

Rosjanie wywożą z anektowanego Krymu dokumenty i inne dowody, świadczące o ich nielegalnych działaniach - poinformowała na antenie telewizji Espreso rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk.

2023-05-22, 22:15

Nerwowe ruchy Rosjan na Krymie. Wywożą rodziny, dowody zbrodni i wszystko, co wartościowe
Rosjanie wywożą z Krymu dokumenty potwierdzające ich bezprawne działania - donosi strona ukraińska. Foto: PAP/Abaca

Według niej Rosjanie próbują wywieźć przez Most Kerczeński "wszystko to, co dla nich wartościowe, i to, co może być wartościowe dla międzynarodowego trybunału".

- Są to dokumenty, które potwierdzają ich bezprawne działania - dodała.

Rzeczniczka przekazała też, że Rosjanie wywożą wszystko to, co może być wykorzystane przeciwko nim po odzyskaniu przez Kijów kontroli nad półwyspem.

Wywózka rodzin

Przedstawiciele sił okupacyjnych wywożą z Krymu również członków swoich rodzin, a niektórzy wojskowi piszą wnioski o urlop i chcą opuścić półwysep - powiedziała Humeniuk.

W niedalekiej przyszłości, zgodnie z zapowiedziami ukraińskiego dowództwa, ma rozpocząć się kontrofensywa Kijowa i intensywne ataki na pozycje Rosjan. 

Krym pod ostrzałem

Na zaanektowanym przez Rosję Krymie niemal codziennie eksplodują ładunki wybuchowe podkładane przez dywersantów. Ataki na Krym prowadzone są też powietrza, z użyciem rakiet i dronów oraz z wody, z wykorzystaniem dronów morskich. Ukraińska armia zazwyczaj nie potwierdza, by była w nie zaangażowana.

REKLAMA

- W komunikatach słyszymy przeważnie prześmiewcze komentarze wojskowych, którzy mówią, że na Krymie znów palono papierosy w niedozwolonych miejscach, jednak dziennikarze i społeczeństwo jest przekonane, że to wynik działalności naszych sił zbrojnych – wskazał Andrij Kłymenko, redaktor naczelny ukraińskiego portalu analitycznego BlackSeaNews.

Ucieczka okrętów

Ekspert przekazał, że według danych z otwartych źródeł tylko w tym roku Krym został zaatakowany co najmniej 36 razy. Uderzenia wymierzone były m.in. w linie kolejowe i bazy paliwowe.

W następstwie ataków dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej wycofało z Sewastopola główny skład okrętów i przemieściło je na wschód, do Noworosyjska w Kraju Krasnodarskim.

Półwysep Krymski znajduje się pod kontrolą Rosji od 2014 r., kiedy został zaanektowany wskutek nieuznawanego na świecie referendum. Ukraińcy od dawna zapowiadają, że odzyskają to terytorium.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej