"Oczekiwanie Tuska zostało spełnione". Kuźmiuk o komisji ds. rosyjskich wpływów

- Nie wiem, co się stało przez kilka miesięcy, że Donald Tusk kwestionuje komisję - że niby jest skierowana przeciwko niemu. Nie tylko chciał, żądał od PiS jej powołania. Obszarem prac komisji objęliśmy także nasze rządy. Nie powinno być żadnych podejrzeń w tym względzie - mówił w Polskim Radiu 24 europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

2023-05-29, 08:10

"Oczekiwanie Tuska zostało spełnione". Kuźmiuk o komisji ds. rosyjskich wpływów — Zbigniew Kuźmiuk. Foto: PR24/AK

Prezydent Andrzej Duda rozpoczął analizy przyjętej w piątek przez Sejm ustawy, powołującej komisję do spraw rosyjskich wpływów. Specjaliści przygotowują dla prezydenta dokumenty na ten temat. Ustawie sprzeciwia się opozycja. Lewica po głosowaniach zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy o weto.

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. - Szereg jej decyzji zostało zaakceptowanych przez sądy. To oznacza, że jej działanie ma sens. Wszystkie decyzje administracyjne mogą być kwestionowane przez sądy. Wymogi związane z funkcjonowaniem prawa w Polsce są wypełnione. A sprawa jest poważna, za wschodnią granicą trwa wojna, cały czas obserwujemy hybrydowe ingerencje Rosji. Wszystko wskazuje, że będą one silniejsze podczas kampanii wyborczej. Badanie rosyjskich wpływów jest jak najbardziej na miejscu - powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

Jego zdaniem zarzut, że główne ostrze komisji skierowane jest przeciwko Donaldowi Tuskowi, to nieporozumienie. - To właśnie Donald Tusk chciał powołania komisji. Jego oczekiwanie zostało spełnione. Nie wiem, co się stało przez kilka miesięcy, że Tusk kwestionuje komisję, że niby jest skierowana przeciwko niemu. Nie tylko chciał, żądał od PiS jej powołania. Obszarem prac komisji objęliśmy także nasze rządy. Nie powinno być żadnych podejrzeń w tym względzie. Nie mamy nic do ukrycia. Komisja będzie się składała z przedstawicieli wszystkich partii zasiadających w Sejmie. Każdy poseł będzie mógł złożyć dowolny wniosek, wszystkie kwestie będą badane. PiS nie ma nic do ukrycia ws. relacji z Rosją - stwierdził Kuźmiuk.

Komisja ds. badania rosyjskich wpływów

Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

REKLAMA

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.