Roland Garros: 4 godziny i 41 minut na korcie. Hurkacz: może będą ustawiać moje mecze na końcu

Hubert Hurkacz po zaciętym meczu pokonał Tallona Griekspoora 3:6, 7:5, 7:6 (15-13), 6:7 (5-7), 4:6 i awansował do trzeciej rundy wielkoszlemowego French Open. Mecz trwał ponad 4 i pół godziny. - Piękne korty, niesamowita atmosfera, fajnie dużo czasu na korcie spędzać - powiedział po meczu Polak w rozmowie z Cezarym Gurjewem, dziennikarzem radiowej Jedynki.

2023-06-01, 06:50

Roland Garros: 4 godziny i 41 minut na korcie. Hurkacz: może będą ustawiać moje mecze na końcu
Hubert Hurkacz podczas zaciętego boju w 2. rundzie Roland Garros 2023 . Foto: PAP/EPA/TERESA SUAREZ

W Paryżu jest nasz wysłannik Cezary Gurjew, dziennikarz radiowej Jedynki. Na jego relacje zapraszamy na anteny Polskiego Radia i na stronę PolskieRadio24.pl. Podczas Roland Garros zachęcamy także do słuchania specjalnego Podcastu prosto z French Open

Wymiana ciosów

Hubert Hurkacz dobrze rozpoczął - najpierw pewnie utrzymał swój serwis, a po chwili przy podaniu Holendra zwyciężył i zwiększył prowadzenie, którego nie oddał już do końca pierwszej partii, zwyciężając 6:3.

Drugi set zaczął się podobnie, jednak tym razem do przełamania doszło w trzecim gemie. Griekspoor zdołał jednak szybko wrócić do gry i doprowadzić do wyrównania. Kiedy wydawało się, że zwycięzcę wyłoni tie-break, Holender zdołał przebić się przez podanie wrocławianina i wygrał 7:5.

Morderczy tie-break na korzyść Holendra

W trzeciej partii Hubert Hurkacz od początku próbował naciskać na rywala. W trzecim gemie Polak trzykrotnie stanął przed szansą na przełamanie, jednak ostatecznie żadnej z nich nie wykorzystał.

REKLAMA

Ostatecznie o losach tego seta zadecydował tie-break, który trwał aż ponad 20 minut. Wrocławianin zdołał wyjść cało ze stanu 3-6, po czym sam miał pięć piłek setowych. Żadnej z nich nie wykorzystał i to Holender wyszedł na prowadzenie w meczu, zwyciężając 15-13.

Powrót Huberta Hurkacza

W siódmym gemie czwartego seta Polak przegrał przy swoim serwisie. Kiedy przy stanie 5:4 Griekspoor serwował po zwycięstwo meczu, wrocławianin wrócił do gry i doprowadził do wyrównania.

O losach tej partii także rozstrzygnął tie-break. Tym razem polski tenisista zaprezentował się znacznie lepiej, wygrywając 7-5.

REKLAMA

Piąty set również był niezwykle zacięty. Obaj zawodnicy zdołali obronić swoje podania aż do 9. gema – wtedy Hurkacz przełamał Holendra i ostatecznie po prawdziwym thrillerze, który trwał 4 godziny i 41 minut, Hubert Hurkacz sięgnął po zwycięstwo.

- Piękne korty, niesamowita atmosfera, fajnie dużo czasu na korcie spędzać (...) Organizatorzy może będą ustawiać moje mecze na końcu, żeby już nikt po mnie nie grał - powiedział Polak w rozmowie z Cezarym Gurjewem, dziennikarzem radiowej jedynki.

W kolejnej rundzie rywalem Polaka będzie Peruwiańczyk Juan Pablo Varillas, który w środę pokonał Hiszpana Roberto Bautistę-Aguta 1:6, 4:6, 6:3, 6:1, 6:1.

Tallon Griekspoor - Hubert Hurkacz 3:6, 7:5, 7:6 (15-13), 6:7 (5-7), 4:6

REKLAMA

Posłuchaj

4 godziny i 41 minut Hubert Hurkacz walczył o 3. rundę. "Piękne korty, niesamowita atmosfera, fajnie dużo czasu na korcie spędzać (...) Organizatorzy może będą ustawiać moje mecze na końcu, żeby już nikt po mnie nie grał” - powiedział tenisista w rozmowie z Cezarym Gurjewem. (PR1) 1:20
+
Dodaj do playlisty

 

* Hubert Hurkacz zajmuje obecnie 14. pozycję w rankingu WTA

>>> Więcej o Hubercie Hurkaczu <<< 

Czytaj też:


PolskieRadio24.pl

REKLAMA

>>> Więcej o Roland Garros <<< 

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej