"Banki poniosły porażkę". Autor pozwu ws. frankowiczów o wyroku TSUE

- Czwartkowy wyrok TSUE przesądza, że przedsiębiorca, który zachowuje się nieuczciwie wobec konsumenta, musi ponieść konsekwencje, i nie może uzyskiwać korzyści w związku z nieważnością umowy kredytu - ocenia autor pozwu do Trybunału, mec. Radosław Górski.

2023-06-15, 10:46

"Banki poniosły porażkę". Autor pozwu ws. frankowiczów o wyroku TSUE
Trybunał nie przesądził, że konsumenci będą mieli prawo do wynagrodzenia, ale postawił tamę podobnym roszczeniom ze strony banków.Foto: Shutterstock/Karolis Kavolelis

- Konsekwencją nieważności umowy kredytu jest tylko to, że strony mają sobie zwrócić to, co sobie nawzajem dały przy wykonaniu nieważnej umowy - powiedział Radosław Górski.

- Banki poniosły porażkę w sporach z konsumentami, z wyroku wynika jasno, że prawo UE sprzeciwia się jakimkolwiek roszczeniom banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału w związku z nieważnością umowy. Nie stoi natomiast na przeszkodzie podobnym roszczeniom ze strony konsumentów - dodał prawnik, komentując decyzję TSUE.

Dziesiątki tysięcy sporów sądowych

Jak zaznaczył, Trybunał nie przesądził, że konsumenci będą mieli prawo do wynagrodzenia, ale postawił tamę podobnym roszczeniom ze strony banków.

- Można powiedzieć, że upadła ostatnia bariera, która ograniczała konsumentów, frankowiczów przed pozwaniem banków. W tej chwili wszyscy bez obaw o naliczane przez banki absurdalne wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu mogą pozywać banki o nieważność umów - ocenił.

REKLAMA

Jego zdaniem, dziesiątki tysięcy sporów sądowych z powództw banków o wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu, które składają się na kwoty liczone w miliardach złotych, powinny skończyć się porażką banków.

- Banki oczekiwały miliardów, a najprawdopodobniej nie uzyskają od konsumentów nic, i jeszcze poniosą koszty postępowań sądowych. Nie sądzę, aby po tym wyroku koncepcja pozywania kredytobiorcy o wynagrodzenie była jeszcze popularna. W świetle wyroku takie powództwa będą bezzasadne i moim zadaniem banki zaprzestaną takich nieuczciwych praktyk - powiedział mec. Górski.

Jak dodał, z wyroku wynika jasno też, że konsumenci przed sądem polskim mogliby próbować pozywać banki o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z ich pieniędzy, ale Trybunał wskazał na zasadę proporcjonalności, więc spodziewa się, że ta koncepcja nie będzie popularna.

- Większości kredytobiorców wystarczy to, że ich obawy o zapłatę wysokich wynagrodzeń przestaną istnieć. Może się pojawić jakaś grupa konsumentów, którzy zdecydują się na taki proces, ale o tym będzie już decydował sąd polski w oparciu o polskie prawo - wyjaśnił prawnik.

REKLAMA

Sąd może zarządzić środek tymczasowy

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w czwartek dwa orzeczenia dotyczące frankowiczów i sektora bankowego w Polsce.

Według TSUE, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych.

"Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów" - dodał Trybunał.

Jak podano, sąd może zarządzić środek tymczasowy w postaci zawieszenia spłaty rat kredytu w trakcie trwania sprawy o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy.

REKLAMA

Pierwsza sprawa (sygnatura C-520/21) dotyczy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu frankowego, a druga (sygnatura C-287/22) - tzw. zabezpieczenia.

W przypadku pierwszej sprawy chodzi z jednej strony o to, czy banki mogą domagać się od klienta innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Z drugiej zaś strony dotyczy dochodzenia od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej