"Tortury i bicie na porządku dziennym". Opowieść blogera ocalonego z rosyjskiej niewoli

Anatolij Harahaty przez około 50 lat zajmował się fotografią i pracą z kamerą. W ubiegłym roku spędził 100 dni w rosyjskiej niewoli. O warunkach jakie go tam spotkały opowiedział w ukraińskich mediach. 

2023-07-03, 19:13

"Tortury i bicie na porządku dziennym". Opowieść blogera ocalonego z rosyjskiej niewoli
Anatolij Harahaty spędził 100 dni w rosyjskiej niewoli.Foto: Twitter/ТСН.ua (канал 1+1)

70-letni bloger z miasteczka Bałaklija w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy spędził w ubiegłym roku 100 dni w rosyjskiej niewoli; mężczyzna był tam torturowany elektrowstrząsami, bity i zmuszany do współpracy z wrogiem - poinformował w poniedziałek ukraiński portal TSN.

Anatolij Harahaty przez około 50 lat zajmował się fotografią i pracą z kamerą. Na kilka miesięcy przed wybuchem wojny utworzył swój kanał na platformie Youtube, a już podczas inwazji zamieścił tam nagranie przedstawiające rosyjską kolumnę wojskową. 70-latek został za to aresztowany przez okupantów.

"Najeźdźcy przez ponad trzy miesiące znęcali się nad starszym mężczyzną, próbując zmusić go do nagrywania propagandowych materiałów. Za odmowę Anatolij był bity kijami i rażony prądem" - czytamy na łamach ukraińskiego serwisu.

Bez wody w 40-stopniowym upale

"W pomieszczeniu przebywało 11 osób. Spałem na podłodze przy drzwiach. Zaznaczaliśmy kreskami upływające dni. Często nie było wody, musieliśmy kąpać się raz w tygodniu, na każdą osobę przypadały dwa litry wody. Do tego temperatura 30-40 stopni, wyobraźcie to sobie. Jak można to przetrwać? A ludzie przetrwali" - relacjonował były więzień.

REKLAMA

Harahaty przyznał, że okupanci niekiedy pozwalali zatrzymanym cywilom wyjść na świeże powietrze, ale z workiem nałożonym na głowę. "Racje żywnościowe były bardzo skromne, a przemoc fizyczna i elektrowstrząsy na porządku dziennym" - opowiadał 70-latek.

Rosjanie uciekli, zostawiając uwięzionych

Mężczyzna wspominał, że został uwolniony we wrześniu 2022 roku, na trzy dni przed wyzwoleniem Bałakilii przez ukraińskie wojska. Część więźniów musiała jednak wydostawać się o własnych siłach z zamkniętych pomieszczeń, ponieważ najeźdźcy uciekli, pozostawiając cywilów w aresztach.

Ostatnio Anatolij zdecydował się powrócić do miejsca, w którym przebywał w niewoli. Jak podkreślił, od czasu wyzwolenia Bałaklii opublikował ponad 300 nagrań poświęconych rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

"Ludzie już nie chcą na to patrzeć. Nawet ja sam już nie chcę się tym zajmować. Ale jak można tego nie robić? Trzeba to pokazywać, dlatego każdego dnia staram się zamieścić jakiś materiał" - powiadomił 70-letni bloger.

REKLAMA

Licząca przed rosyjską inwazją około 26 tys. mieszkańców Bałaklija została zajęta przez rosyjskie wojska na początku marca 2022 roku, w pierwszych dniach najazdu Kremla na Ukrainę. Władze w Kijowie odzyskały kontrolę nad miejscowością podczas ofensywy w obwodzie charkowskim we wrześniu ubiegłego roku.

Czytaj także:

PAP/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej