Wimbledon 2023: Iga Świątek polubiła trawę? "Jestem pod wrażeniem"

• Iga Świątek znacząco poprawiła swoją grę na trawie, na co zwrócił uwagę jej trener
• Tomasz Wiktorowski zdradził, że w ostatnim czasie pracował z Polką nad poprawą dwóch elementów jej gry
• W środę liderkę światowego rankingu czeka mecz z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo

Iga Świątek w poniedziałek znakomicie rozpoczęła rywalizację w turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Polska tenisistka nie dała szans Chince Lin Zhu, pokonując ją 6:1, 6:3.

Według trenera liderki rankingu WTA, 22-latka coraz lepiej czuje się na trawie, co było widać już podczas turnieju w Bad Homburg.

- Gra wyglądała dobrze już w Bad Homburg. Wynik z pierwszej rundy wygląda dość gładko, ale uważam, że rywalka zagrała niezły tenis. To znaczy, że Iga musiała zagrać jeszcze lepiej, by osiągnąć taki wynik - podkreślił Tomasz Wiktorowski.

Postępy na trawie. "Jestem pod wrażeniem Igi"

W ostatnich latach utarło się przekonanie, że nawierzchnia trawiasta nie jest lubiana przez Igę Świątek. Polka grała na niej mało meczów i nie odnosiła dużych sukcesów. Aby lepiej przygotować się do Wimbledonu, wzięła ostatnio udział w mniejszym turnieju w niemieckim Bad Homburg.

- Omawialiśmy dwa elementy taktyczne i pracowaliśmy nad nimi od momentu przyjazdu do Bad Homburg. Zwłaszcza grę z niższą piłką, bo wiemy, że kozioł na trawie jest dużo niższe niż na innych nawierzchniach. Robiliśmy też małą korektę przy ustawieniu technicznym przy jednym z podstawowych uderzeń - wyjaśnił szkoleniowiec.

Trener najlepszej tenisistki świata nie szczędził swojej podopiecznej komplementów. - Jestem pod wrażeniem, jak Iga była w stanie to przyjąć. Jak sama pilnuje siebie, żeby tak robić - nie ukrywał Tomasz Wiktorowski.

Posłuchaj

Tomasz Wiktorowski ocenił grę Igi Świątek w pierwszej rundzie Wimbledonu (IAR) 1:03

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Iga Świątek może wygrać Wimbledon

Już przed turniejem były szkoleniowiec m.in. Agnieszki Radwańskiej zapewniał, że Iga Świątek może wygrać Wimbledon.

- Nie dam gwarancji, że zawsze te uderzenia będą wychodzić, ale ten mecz dał nam informację, że Iga może grać bardzo dobrze na trawie i, jak mówiłem przed turniejem, sięgać po najwyższe laury - zaznaczył.

Mimo to, Tomasz Wiktorowski spokojnie podchodzi do wygranej z Lin Zhu i czeka na środowy mecz Igi Świątek z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju w Londynie.

- Cieszę się z tego meczu, ale teraz jest czas, by odpocząć i przygotowywać się do następnego meczu bez jakiejś niesamowitej euforii. Podchodzimy na chłodno - zakończył polski trener.

Tomasz Wiktorowski podsumowuje mecz Igi Świątek w pierwszej rundzie:

• Wimbledon 2023: Hubert Hurkacz melduje się w drugiej rundzie! Polak pewnie pokonał pierwszego rywala
• Wimbledon: Iga Świątek dominuje także na trawie. "Zrobiliśmy super robotę z trenerem"
• Wimbledon: zmiana decyzji ATP. Zmniejszona kara za wykluczenie Rosjan i Białorusinów

/empe, IAR