UOKiK karze znane firmy za manipulacje z promocją. Wiemy o jakie chodzi
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił firmom Zalando, Media Markt, Sephora, Glovo zarzuty niepodawania najniższej ceny obowiązującej 30 dni przed wprowadzeniem obniżki, co zmienia zasady promocji cenowej. Spółkom grozi kara do 10 proc. obrotu.
2023-07-10, 10:00
Pierwsze zarzuty prezesa UOKiK dotyczą tego, jak rynek dostosował się do nowych wymagań dotyczących informowania o promocjach cenowych. Urząd weryfikuje także inne obowiązki wynikające ze zmienionego prawa.
Od 1 stycznia br. sprzedawcy informujący o obniżce muszą podawać najniższą cenę z 30 dni przed jej wprowadzeniem. Wyjaśniono, że dzięki tym zmianom konsumenci mają jasny punkt odniesienia dla wysokości obniżek, a przedsiębiorcy nie mogą wykorzystywać tzw. żonglerki cenami, aby nieuczciwie uatrakcyjniać swoje oferty podczas wyprzedaży czy promocji.
"Obowiązek rzetelnego informowania konsumentów o cenie – w tym, w przypadku promocji, o najniższej cenie z 30 dni – obejmuje każde miejsce i wszystkie etapy sprzedaży. Przedsiębiorcy: Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo, komunikując promocje, mogli wprowadzać konsumentów w błąd i naruszać ich zbiorowe interesy" - wskazał UOKiK.
Czego dotyczą zarzuty?
Chodziło o "niepodawania najniższej ceny obowiązującej 30 dni przed wprowadzeniem obniżki bądź informowania o niej w sposób nieczytelny, nieuwzględniania w aktualnej promocji odniesienia do tej ceny, stosowania filtrów i prezentacji ofert nieodnoszących się do niej i niekonsekwentnego używania innych punktów odniesienia".
UOKiK podkreślił, że najniższa cena z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki to teraz jedna z najważniejszych informacji dla konsumentów. Jest podstawą, do której musi odnosić się aktualna promocja. Obowiązek jej podawania ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji zakupowych i weryfikację rzeczywistej korzyści cenowej.
"Przykładowo użytkownik e-sklepu mógł zobaczyć ofertę promocyjną bluzy damskiej dostępnej za 178 zł w rzekomo okazyjnej cenie, niższej o 15 proc. od „ceny początkowej”. Tymczasem przy porównaniu tej obniżki do najniższej ceny z 30 dni przed jej wprowadzeniem okazywało się, że cena jest aktualnie o 55 proc. wyższa" - wyliczył urząd.
REKLAMA
Nowe przepisy są od stycznia egzekwowane
Od początku wprowadzenia nowych przepisów UOKiK monitoruje rynek tradycyjny oraz e-commerce. "Wystosowanych zostało ponad 60 wystąpień miękkich dotyczących zasad prezentowania obniżek, w toku jest 12 postępowań wyjaśniających w sprawie sklepów stacjonarnych. Prezes urzędu wydał również wyjaśnienia dla przedsiębiorców" - poinformował UOKiK, zaznaczając, że znaczna część przedsiębiorców po wystąpieniach prezesa UOKiK oraz przedstawionych wyjaśnieniach zmieniła nieuczciwe praktyki. "Niektórzy jednak nadal starają się prezentować swoje promocje jako atrakcyjniejsze, niż są one w rzeczywistości" - dodano.
Wraz z Inspekcją Handlową pracownicy Urzędu badają sklepy stacjonarne, portale internetowe oraz platformy.
- Jasno zapowiadałem, że po etapie sprawdzania i wyjaśniania, jeśli w dalszym ciągu będą występowały nieprawidłowości, to spotkają się one z reakcją po stronie organu. Najwięcej błędów zauważyliśmy w zakresie uwidaczniania cen, w tym najniższej z ostatnich 30 dni przed obniżką. Chcemy zapobiec dalszemu łamaniu praw konsumentów - powiedział Tomasz Chróstny.
Wyszukiwarka musi być obiektywna
UOKiK wskazał, że jeśli przedsiębiorca udostępnia filtry do wyszukiwania promocji, ich działanie musi być uczciwe. Narzędzia do wyszukiwania obniżek (np. do 50 proc.) powinny odnosić się do najniższej ceny z 30 dni przed obniżką, tak aby realnie służyły konsumentom. Jeśli podstawą do filtrowania promocji są inne punkty odniesienia, konsumenci mogą mieć problem z oceną, które z prezentowanych im produktów są w rzeczywistości w korzystnej cenie.
W komunikacie Urząd przypomniał, że sprzedawca powinien prezentować najniższą cenę z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki w sposób czytelny i niebudzący wątpliwości konsumenta, niezależnie, czy jest to obniżka procentowa, czy kwotowa. Informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką powinna się znaleźć wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca informuje o rabatach dotyczących konkretnego produktu - np. w reklamie, przy produkcie na półce sklepowej, na wywieszce, w gazetce sieci handlowej, przy sprzedaży warunkowej, w programie lojalnościowym.
REKLAMA
PR24/PAP/sw
REKLAMA