Sikorski o mało nie wywołał skandalu dyplomatycznego w Tbilisi? Bielan: musieliśmy go wyprowadzić
Najnowszy odcinek serialu "Reset" w TVP skupiał się przede wszystkim na wydarzeniach związanych z rosyjską inwazją na Gruzję. W dokumencie ujawniono, że podczas wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi 12 sierpnia 2008 roku o mało nie doszło do skandalu dyplomatycznego. Miał go wywołać towarzyszący prezydentowi szef MSZ-u Radosław Sikorski. W serialu informacje te ujawnił Adam Bielan.
2023-07-11, 01:06
Kiedy w 2008 roku, w czasie rosyjskiej agresji na Gruzję, prezydent Lech Kaczyński zdecydował się na wyjazd do Tbilisi w towarzystwie przywódców Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii, premier Donald Tusk był wobec tej wizyty niezwykle sceptyczny. Lech Kaczyński chciał okazać Gruzji wsparcie, a także zaapelować do Zachodu, aby powstrzymała agresywne zapędy Rosji.
Tusk nie chciał pogorszenia stosunków z Rosją po wojnie w Gruzji
Donald Tusk jednak "przestrzegał przed nadmierną nadpobudliwością". - Przestrzegam wszystkich przed nadmierną nadpobudliwością, jeśli chodzi o niektóre inicjatywy. Jestem przekonany, że pan prezydent Lech Kaczyński będzie ten sposób myślenia respektował i podzielał - mówił wówczas dziennikarzom. W jego opinii konieczne było "rozładowanie napięcia i pomoc wszystkim stronom tego konfliktu".
Ówczesny premier Donald Tusk, chcąc uniknąć "niespodzianek", wysłał z Lechem Kaczyńskim do Tbilisi szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego. Ów miał być "jedną z gwarancji", że misja przebiegnie w sposób oczekiwany przez rząd. Jak się okazało - zadaniem Sikorskiego było pilnowanie, by prezydent Kaczyński nie doprowadził do pogorszenia relacji z Rosją. - Polska nie powinna być krajem wśród państw Unii Europejskiej, które ma najgorsze relacje z Rosją - mówił wtedy Tusk.
Jak przypomniano w serialu "Reset", wizyta Lecha Kaczyńskiego okazała się historyczna, a także prorocka. Wieczorem 12 sierpnia w Tbilisi polski prezydent mówił: "Jesteśmy tutaj po to, żeby wyrazić całkowitą solidarność. Jesteśmy tutaj, przywódcy pięciu państw - Polski, Ukrainy, Estonii, Łotwy i Litwy. Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi z północy, dla nas także ze wschodu, pokazali twarz, którą znamy od setek lat. Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy »NIE«".
REKLAMA
- My też świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie a później może i czas na mój kraj, na Polskę - powiedział wtedy także Lech Kaczyński, przypominając, że podstawą prawa międzynarodowego jest zasada suwerenności państw i nienaruszalności ich granic.
Radosław Sikorski chciał wywołać skandal dyplomatyczny?
Po wiecu w Tbilisi prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zaprosił goszczących w jego kraju prezydentów wraz z delegacjami na kolację. O kulisach tego wydarzenia w serialu dokumentalnym "Reset" w TVP opowiedział Adam Bielan, naówczas wiceprzewodniczący Europarlamentu.
- Po wiecu udaliśmy się do restauracji w centrum Tbilisi, kolację jedliśmy na tarasie. (...) W trakcie tej kolacji doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu. Gdy prezydenci i ministrowie zastanawiali się, co można zrobić, w jaki sposób uchronić Gruzję przed utratą dużej części terytorium, nagle minister Sikorski zaczął głośno dokazywać, krytykować, krzyczeć do prezydenta Kaczyńskiego - opowiadał polityk.
- Groził nam skandalik dyplomatyczny. Prezydent Kaczyński poprosił mnie wtedy i ministra [Piotra] Kownackiego, który był wtedy szefem Kancelarii Prezydenta, żebyśmy wzięli ministra Sikorskiego na spacer, żeby trochę ochłonął i żeby nie doszło do pogorszenia sytuacji. Wzięliśmy pana ministra na spacer, (...) dwadzieścia kilka minut chodziliśmy w kółko - wspominał Bielan.
REKLAMA
W najnowszym odcinku serialu "Reset" Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz pokazali szereg działań rządu Donalda Tuska, zmierzających do zbliżenia z Rosją już po agresji na Gruzję, a także uderzających w Lecha Kaczyńskiego, który był główną przeszkodą w ociepleniu relacji Polska-Rosja.
Posłuchaj
Posłuchaj
- "Reset". Prezydent Kaczyński i strzały w Gruzji. Tusk propagował rosyjską narrację
- Tusk chciał bliskich relacji z Rosją tuż po napaści na Gruzję. Jednoznaczne dokumenty
IAR/niezalezna.pl/tvp.info/jmo
REKLAMA