Polacy zdobyli Drużynowy Puchar Świata. Kapitalny Janowski dał triumf Biało-Czerwonym

Polscy żużlowcy zdobyli we Wrocławiu Drużynowy Puchar Świata. Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek, Dominik Kubera i Janusz Kołodziej wyprzedzili Brytyjczyków, Duńczyków i Australijczyków. O sukcesie gospodarzy przesądziła brawurowa jazda Janowskiego w ostatnim wyścigu.

2023-07-29, 22:30

Polacy zdobyli Drużynowy Puchar Świata. Kapitalny Janowski dał triumf Biało-Czerwonym
Polacy zdobyli Drużynowy Puchar Świata. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Turniej był bardzo wyrównany. Polska zdobyła 33 pkt, Wielka Brytania - 31, Dania - 29, a Australia - 27.

To trzecie z rzędu zwycięstwo Polski, ale pierwsze od 2017 roku. Wówczas zawody w tym formacie ustąpiły miejsca Speedway of Nations, rywalizacji zbliżonej do turnieju par. Ostatnio jednak postanowiono wrócić do DPŚ, który ma się odbywać co trzy lata, w przerwach pomiędzy SoN.

W DPŚ Polacy dominowali - w 2017 roku wygrali finał w Lesznie, a rok wcześniej w Manchesterze. W sumie mają już dziewięć złotych medali, trzy srebrne i jeden brązowy. Czterokrotnie członkiem "złotej ekipy" był Dudek, a trzykrotnie Zmarzlik.

Wyrównana rywalizacja w finale

Sobotni turniej nie rozpoczął się jednak dobrze dla Polaków, którzy w pierwszej serii startów nie odnieśli żadnego zwycięstwa. Po równaniu toru było już jednak znacznie lepiej. Po wygranych w wyścigu piątym Dudka i w szóstym - Zmarzlika awansowali na drugie miejsce, tylko punkt za Brytyjczykami. Jednak po chwili czwarty przyjechał Janowski i po dwóch seriach Polacy tracili do Brytyjczyków trzy punkty. Mieli za to pięć punktów przewagi nad Duńczykami i sześć nad Australijczykami.

REKLAMA

Po 11. wyścigu i drugim miejscu Zmarzlika gospodarze po raz pierwszy tego wieczoru dogonili Brytyjczyków - oba zespoły miały po 20 pkt. W kolejnym biegu co prawda Dudek był trzeci, ale wyprzedził Adama Ellisa, co oznaczało pierwsze prowadzenie Biało-Czerwonych. Drugi oddech złapali Australijczycy, zmniejszając dystans do czołowej dwójki, jednak w 15. biegu ciężko upadł na tor najlepszy do tej pory w ich barwach Jack Holder i do końca zawodów nie pojawił się już na torze. Po czwartym miejscu Dudka w powtórce tego wyścigu Polska nie dość, że straciła prowadzenie, to jeszcze do zaledwie dwóch punktów zmniejszyła przewagę nad Danią i Australią.

Efektowna szarża Zmarzlika w kolejnym starcie dała Polsce trzecie zwycięstwo tego dnia i przed ostatnią serią gospodarze i Brytyjczycy ponownie mieli tyle samo punktów - po 26. Trzy mniej mieli Duńczycy, a pięć - Australijczycy.

W decydującej, ostatniej serii wyścigów najpierw startujący po raz pierwszy tego dnia Janusz Kołodziej przyjechał ostatni, ale w 18. biegu najlepszy okazał się Kubera i ponownie Polacy zrównali się z Brytyjczykami - po 29 pkt. Pasjonująca walkę w przedostatnim wyścigu stoczyli Zmarzlik i Daniel Bewley. Wygrał co prawda Duńczyk Leon Madsen, ale Zmarzlik przyjechał przed Brytyjczykiem i przed ostatnim wyścigiem Polska miała punkt przewagi.

Wielkie emocje w decydującym biegu

Decydujący bieg przyniósł niezwykłe emocje i wprawił w ekstazę publiczność, która w komplecie wypełniła Stadion Olimpijski.

REKLAMA

Przeciętnie spisujący się do tej pory Janowski zmierzył się z najlepszym w brytyjskiej ekipie Robertem Lambertem, Australijczykiem Maxem Fricke i Duńczykiem Andersem Thomsenem. Świetnie spod taśmy ruszył Lambert, natomiast Polak po starcie był ostatni. Taki układ oznaczał triumf Brytyjczyków. Janowski wzniósł się jednak na wyżyny umiejętności. Najpierw poradził sobie z Thomsenem, a na ostatnim okrążeniu wyprzedził Lamberta i nie miało już znaczenia, że pierwszy linię mety minął Fricke.

Polska po raz dziewiąty w historii zdobyła Drużynowy Puchar Świata, a bohater wieczoru powędrował do góry podrzucany przez członków ekipy.

- Jadąc u siebie ciężko było dźwignąć tę presję, ale się udało. To był niezwykle trudny, wyrównany turniej. Zrobiliśmy dobrą robotę. Ostatni bieg oglądałem jednym okiem - powiedział przed kamerami Eurosportu trener reprezentacji Polski Rafał Dobrucki.

Wyniki:

1. Polska 33 pkt
Bartosz Zmarzlik 11
Dominik Kubera 9
Maciej Janowski 7
Patryk Dudek 6
Janusz Kołodziej 0
2. Wielka Brytania 31
Robert Lambert 12
Daniel Bewley 9
Tai Woffinden 7
Adam Ellis 3
Tom Brennan 0
3. Dania 29
Rasmus Jensen 13
Leon Madsen 9
Anders Thomsen 5
Mikkel Michelsen 2
Nicki Pedersen 0
4. Australia 27
Jason Doyle 10
Jack Holder 8
Max Fricke 7
Jaimon Lidsey 1
Chris Holder 1

Czytaj też:

REKLAMA

red/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej