Niemieckie pociski Taurus nie trafią na Ukrainę? Scholz: jeszcze nie czas na podjęcie decyzji
- Na razie nie mamy na ten temat nic do zadeklarowania - powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz, zapytany o dostarczenie Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Media przypominają, że do niedawna jego rząd kategorycznie wykluczał tę możliwość. Obecnie ma ją rozważać, aczkolwiek pod kilkoma warunkami.
2023-08-14, 13:50
W wywiadzie udzielonym telewizji ZDF szef rządu federalnego powiedział, że decyzja w sprawie pocisków Taurus musi być "dokładnie przemyślana". - Tego typu kwestie muszą zostać zbadane pod każdym możliwym kątem. Nie zwlekam, próbuję jedynie w sposób racjonalny wykonać powierzone mi zadanie. I nikt mnie z tej drogi nie sprowadzi - zaznaczył Olaf Scholz.
Z prośbą o przekazanie pocisków manewrujących Taurus Kijów zwrócił się do Berlina już trzy miesiące temu. Dotąd Berlin się temu sprzeciwiał. Według ustaleń mediów, niemiecki resort obrony prowadzi jednak obecnie rozmowy z firmą Taurus Systems, która ma sprawdzić sposób ograniczenia programowania celów tych pocisków, co zminimalizowałoby ryzyko zastosowania ich na terytorium Rosji.
"Paryż i Londyn dostarczyły tego typu pociski"
Pociski powietrze-ziemia Taurus są wyposażone w silnik i systemy nawigacyjne. Mają zasięg do 500 kilometrów. Zdaniem gazety "Rheinische Post", szybkie przekazanie Kijowowi pocisków dalekiego zasięgu jest sensowne, a obawy Olafa Scholza - "jak zwykle nieuzasadnione".
- Paryż i Londyn dostarczyły tego typu pociski. Ukraina nie atakuje nimi Rosji, ale za to skuteczniej broni swojego terytorium - ocenia nadreński dziennik.
REKLAMA
Posłuchaj
- Skandal w Niemczech. Partia AfD realizowała polecenia Kremla
- "Nie mam wątpliwości, że F-16 będą na naszym niebie". Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu
- Premier apeluje do Trzaskowskiego. "Wspólnie żądajmy od kanclerza Scholza zadośćuczynienia za zniszczenia Warszawy"
REKLAMA
[ZOBACZ TAKŻE] Szef MON Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia
IAR/łl
REKLAMA