Kolejny sabotaż na kolei? Wyjaśniamy jak działa system radio-stop, który zatrzymał pociąg

W sobotę doszło po raz kolejny do niebezpiecznego zdarzenia z pociągiem na przejeździe kolejowym na Pomorzu Zachodnim. Nieuprawnione wykorzystanie sygnału radio-stop doprowadziło do zatrzymania pociągu koło Świdwina - poinformował portal i.pl. 

2023-08-27, 11:32

Kolejny sabotaż na kolei? Wyjaśniamy jak działa system radio-stop, który zatrzymał pociąg
Kolejny przypadek naruszenia systemu łączności na kolei. Foto: PAP/Marcin Bielecki

W sobotę wieczorem doszło do niebezpiecznego zdarzenia z pociągiem towarowym między stacjami Świdnin i Worowo. Skład towarowy został zatrzymany w sposób nieuprawniony przez sygnał radio-stop - czytamy w artykule redakcji portalu informacyjnego i.pl. 

Nieuprawniony sygnał 

Według radia RMF, o godzinie 19:40 ktoś przesłał nieuprawniony sygnał, który automatycznie zatrzymał pociąg towarowy na linii kolejowej nr 202 między Świdwinem a Worowem na pograniczu powiatów świdwińskiego i drawskiego.

Jak poinformował portal, sygnał odebrał także dyżurny ruchu w Runowie Pomorskim. Zgodnie z procedurami obowiązującymi w takich sytuacjach odbyła się rozmowa maszynisty prowadzącego pociąg z dyżurnym ruchu kolejowego. Po dopełnieniem formalności pociąg "ruszył dalej nie powodując większych perturbacji w komunikacji".

Podobna sytuacja miała miejsce dzień wcześniej. Jednak wtedy perturbacje, z fałszywym sygnałem przesłanym do systemu radio-stop, trwały znacznie dłużej. Nieprawdziwy alarm doprowadził do dłuższej przerwy i spowodował opóźnienia ponad 20 składów. "Normalny ruch towarowy przywrócono około godziny 2, już w sobotę".

REKLAMA

Czytaj także w i.pl: Nieuprawniony sygnał radio-stop zatrzymał pociąg koło Świdwina. To kolejne takie zdarzenie na Pomorzu Zachodnim

Zespół monitorujący

O niepokojących zdarzeniach natychmiast zostały powiadomione odpowiednie służby. Raport dotarł do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policji, Straży Ochrony Kolei. Powiadomieni zostali przewoźnicy w tym PKP Intercity, Polregio, PKP Cargo.

Jak dowiadujemy się z artykułu, PKP PLK powołało zespół, składający się z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników. Będzie on na bieżąco monitorował sytuację i pilnował bezpieczeństwa na kolei jak również czuwał nad sprawną organizacją ruchu pociągów.

Reakcja ABW

Niebezpiecznymi przypadkami na torach zainteresował się natychmiast Stanisław Żaryn. Zastępca ministra koordynatora przekazał, że "ABW podjęła czynności mające na celu wyjaśnienie tego incydentu".

REKLAMA

"Działania ABW w tej chwili są podejmowane razem ze spółkami kolejowymi, we współpracy z polską Policją, Strażą Ochrony Kolei, ale także z Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Wszystkie działania, które są podejmowane zmierzają do tego, żeby wyjaśnić z czym mieliśmy do czynienia. Na ten moment nie wykluczamy żadnych scenariuszy" - podkreślił Żaryn we wpisie w mediach społecznościowych. 

Pociąg - stop!

Sposób działania sygnału radio-stop opisuje na portalu i.pl Andrzej Kowal, emerytowany maszynista ze Szczecinka. Jak powiedział, każdy pociąg posiada trzy systemy automatycznie zatrzymujące skład.

Czuwak, czyli urządzenie, które maszynista musi nacisnąć co jakiś czas, jest po to, żeby pociąg nie zahamował. Jest to również urządzenie, które chroni maszynistę w przypadku nagłego zasłabnięcia czy zaśnięcia.

Drugim elementem zabezpieczenia jest tzw. SHP (samoczynne hamowanie pociągu). Uruchamia się ono i zatrzymuje skład, w chwili kiedy maszynista "nie zareaguje zbliżając się do semafora przed wjazdem na stację czy przed przejazdem niezależnie od tego czy nadaje on sygnał «zatrzymaj się»".

REKLAMA

Ostatnim z elementów sytemu bezpieczeństwa jest radio-stop. Tryb ten "wykorzystuje łączność radiową i służy do automatycznego zatrzymania wszystkich pociągów w regionie (czy nawet w całej Polsce) w razie jakiegoś zagrożenia". Jak podkreślił doświadczony maszynista uprawnione do operowania systemem radio-stop są wyłącznie upoważnione służby kolejowe na przykład dyżurny ruchu, który wysyła przekaz na zastrzeżonych częstotliwościach. Kowal dodał, że "sygnał może nadać także sam maszynista", który zaobserwował niepokojącą go sytuację na trasie.

- W razie nadania takiego sygnału pociąg staje, a maszynista kontaktuje się z dyżurnym ruchu, aby wyjaśnić co się stało - mówi Andrzej Kowal w artykule i.pl.

W trakcie jego pracy na kolei wiele razy dochodziło do takich sytuacji.

- Ktoś - zapewne podsłuchując naszą łączność i mając odpowiedni sprzęt, nadawał nieuprawiony radio-stop - przypomniał maszynista i dodał, że "w takiej sytuacji, po wyjaśnieniu przyczyn, maszynista musi ręcznie wyłączyć i włączyć radio zanim ponownie ruszy".

REKLAMA

Czytaj również: 

Posłuchaj

Posłuchaj

S. Żaryn: ABW ustala przyczyny nieuprawnionego wykorzystania kolejowego systemu łączności (IAR) 0:22
+
Dodaj do playlisty

i.pl/IAR/mm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej