Eksperci: gospodarka spowalnia, ale inwestycje dają nadzieję na odbicie

Goście odnieśli się do danych GUS na temat PKB w II kwartale 2023 r. zmniejszył się on o 0,6 proc. rok do roku. W analogicznym okresie roku ubiegłego zanotowaliśmy wzrost wobec roku 2021 o 6,1 proc. W I kwartale tego roku natomiast spadek PKB wyniósł 0,3 proc.  rok do roku.

Spadek PKB wynika przede wszystkim ze spadku konsumpcji – o 2,7 proc. w II kwartale, co łagodzi wzrost popytu inwestycyjnego o 3,4 proc. w kwartale rok do roku. Pozytywnie wygląda też handel zagraniczny, który dodał do PKB 4,3 proc ale tu już widoczne jest spowolnienie w Europie Zachodniej.

Eksport realnie zmalał  bowiem o w II kwartale o 2,7 proc rok do roku, zaś import w tym czasie aż o 8,1 proc. Pojawiają się opinie, że takie dane każą zastanowić się czy nie będzie potrzebna rewizja naszego PKB za rok 2023 z ok. 1 proc. wzrostu do np. ok. 0,5 proc.

Wysoka baza ubiegłego roku

- W PKB szacunki odnosiły się do poprzedniego roku, w którym jego wzrost był bardzo duży i trudno byłoby to osiągnąć w tym roku. Widzimy też efekt schładzania gospodarki, na którym wszystkim zależało, choć oczywiście chcemy, żeby to schładzanie było kontrolowane i nie oznaczało minusowego PKB, którego zresztą nie mamy. To czy się pojawi czy nie, nie jest już jednak pewne. Spadek PKB wynika ze spadku konsumpcji ale to też było celem takiej a nie innej polityki monetarnej -  powiedziała Agnieszka Durlik.

Ekspertka KIG wskazała na znaczenie inwestycji, które podnoszą nasz PKB. Jak zaznaczyła znaczenie mają tu inwestycje publiczne, które ruszyły w pewnym zakresie, było kilka programów, które je pobudziły. Pewne ruchy do przodu wykonują też rodzimi prywatni dusi i średni przedsiębiorcy.

- Nadal jednak inwestycji jest mało ale biorąc pod uwagę sytuację trudno tu negatywnie oceniać przedsiębiorców. Uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne najłatwiejsze nie są – stwierdziła Agnieszka Durlik.

Rośnie znaczenie inwestycji

Zdaniem Mariusza Adamiaka znaczenie mają inwestycje publiczne częściowo także dlatego, że kończy się unijna perspektywa i samorządy wydają więcej pieniędzy. Dynamika tak inwestycji publicznych jak i prywatnych, wyniosła tu w I półroczu 8 proc. W dużych przedsiębiorstwach dynamika inwestycji wyniosą ponad 14 procent, co było też związane z transformacją energetyczną czy transportem, który wcześniej był zablokowany wskutek pandemii - argumentował Mariusz Adamiak.

W jego ocenia paradoksalnie do rozwoju inwestycji w Polsce przyczyniła się wojna za naszą wschodnią granicą. Inwestorzy, także zagraniczni np. wchodzący tutaj z produkcją samochodową, nie obawiają się, że na ich fabryki spadnie rosyjska bomba. To, że jesteśmy w NATO gwarantuje im bezpieczeństwo.

Zadyszka Niemiec i polski eksport

Natomiast jako na problem dla polskiego eksportu i importu ekonomiści wskazywali na kłopoty gospodarcze Chin a przede wszystkim Niemiec, które już popadły w recesję.

Jak zaznaczał Mariusz Adamiak, gospodarka niemiecka jest nastawiona w dużym stopniu na eksport, a gdy słabnie to słabnie też import polski, a on dla wzrostu PKB też ma istotne znaczenie.

Jaki wzrost w roku 2023?

Goście audycji wskazywali też na malejąc zapasy firm, które wcześniej sztucznie zawyżały PKB. Zgodnie uznali, że będzie potrzebna rewizja wzrostu gospodarczego za rok 2023.

- W naszej ocenie wyniesie on ok. 0,7 proc., a może nawet być niższy – powiedział Mariusz Adamiak.

Według Agnieszki Durlik zakładanego wcześniej 1 proc. raczej nie uda się uzyskać. Natomiast wzrost PKB 0,5 proc. w tym roku będzie realny.

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.

Posłuchaj

Goście audycji "Rządy Pieniądza": Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej i Mariusz Adamiak z PKO BP komentowali dane o polskim PKB, eksporcie, inflacji ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 21:27

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

PR24/Anna Grabowska/sw