Wojna na Ukrainie. Wstrzymano ruch na Moście Krymskim, trwa alarm przeciwlotniczy
W Sewastopolu ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Poinformowano także o tym, że ruch transportu samochodowego przez Most Krymski został tymczasowo zablokowany.
2023-09-25, 21:07
Kanały wojskowe poinformowały o kilku rakietach Storm Shadow lecących w stronę Krymu. Według mera Sewastopola rosyjskie siły obrony powietrznej zestrzeliły jedną rakietę w pobliżu lotniska Belbek.
W Sewastopolu ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Informowano także o tym, że ruch transportu samochodowego przez most Krymski został tymczasowo zablokowany.
Śmierć dowódcy Floty Czarnomorskiej
Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii przekazały w poniedziałek komunikat o sukcesie na Morzu Czarnym. "W wyniku ostatnich operacji ukraińskich sił specjalnych wymierzonych w cele w Sewastopolu na zajmowanym przez Rosjan Krymie zginęło 96 okupantów, w tym dowódca Floty Czarnomorskiej admirał Wiktor Sokołow; zniszczono też okręt desantowy Mińsk" - poinformowały.
Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły atak na stocznię w Sewastopolu w nocy z 12 na 13 września. Według mediów użyto rakiet manewrujących i dronów morskich.
REKLAMA
W poniedziałkowym komunikacie potwierdzono wcześniejsze doniesienia medialne i sugestie wywiadu wojskowego (HUR), że w ataku zniszczono okręt desantowy Mińsk. Ponieważ następnego dnia remontowana w stoczni jednostka miała wrócić do służby, na jej pokładzie była załoga - dodano. Jak zaznaczono, "bezpowrotne straty wyniosły 62 okupantów".
W piątek 22 września siły ukraińskie zaatakowały pociskami rakietowymi sztab Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu. Wywiad wojskowy (HUR) informował o stratach wśród wyższych rangą oficerów bez podawania nazwisk. Media sugerowały, że zabity mógł zostać również admirał Sokołow.
Zobacz na TVP Info: Rosja nie przemieszcza broni nuklearnej. Zwiększa za to flotę na Morzu Czarnym
Komunikat Siły Operacji Specjalnych
"Zginęło 34 oficerów, wśród nich dowódca Floty Czarnomorskiej. Kolejnych 105 okupantów zostało rannych. Budynek sztabu nie nadaje się do odbudowy" - przekazały Siły Operacji Specjalnych w komunikacie na Telegramie.
REKLAMA
Jak informował HUR, drugą jednostką uszkodzoną w ataku z 12 na 13 września był okręt podwodny. Według mediów była to jednostka Rostów nad Donem, z której wcześniej ostrzeliwano Ukrainę pociskami manewrującymi Kalibr.
Po tym ataku dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Ołeszczuk komentował, że "ciąg dalszy nastąpi". "Przecież obiecywaliśmy, że «ciąg dalszy nastąpi»..." - napisał Ołeszczuk w serwisie Telegram 22 września, po kolejnym ataku wymierzonym w sztab Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu.
Zobacz także na niezależna.pl: Wyeliminowano dowódcę Floty Czarnomorskiej. Ukraińcy polują na rosyjskich oficerów
dn
REKLAMA
REKLAMA