Skandal w Holandii po meczu Legii. Premier Morawiecki: oczekuję raportu
Premier Mateusz Morawiecki wyraził przekonanie, że w krótkim czasie nastąpi wyjaśnienie zajść po meczu AZ Alkmaar-Legia Warszawa. Polski rząd krytykuje nie tylko zatrzymanie dwóch piłkarzy polskiego klubu oraz fizyczne ataki na prezesa Dariusza Mioduskiego, ale też zachowanie holenderskich władz wobec kibiców stołecznej drużyny.
2023-10-06, 20:50
Według relacji właściciela Legii, a także obecnych w Alkmaar dziennikarzy i kibiców, przebywający w mieście Polacy byli legitymowani, wypraszani z restauracji, a burmistrz miała powiedzieć, że nie życzy sobie obecności naszych rodaków w mieście.
Premier Mateusz Morawiecki w kolejnym spotkaniu live w mediach społecznościowych przypomniał, że do polskiego MSZ z żądaniem wyjaśnień zostanie w sobotę wezwana holenderska ambasador w Warszawie Daphne Bergsma.
Skandal w Holandii po meczu Legii. Premier Morawiecki: oczekuję raportu
- Wiem, że pojawiają się również próby tłumaczenia tego po stronie holenderskiej, pewnie będą próbowali się tutaj w jakiś sposób wybielić czy wyjaśnić od swojej strony. Ja w każdym razie oczekuję od strony holenderskiej bardzo jasnego raportu, wiem, że nasi zawodnicy, nasi kibice mają również nagrane filmy z tych brutalnych interwencji - mówił szef rządu.
- Jestem naprawdę oburzony, w jaki sposób strona polska została potraktowana - dodał Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Zatrzymanie polskich piłkarzy w Alkmaar. Holendrzy przedstawiają swoją wersję wydarzeń
Tymczasem Holendrzy przedstawiają zupełnie inną wersję wydarzeń. Policja, prokuratura gmina i klub AZ Alkmaar we wspólnym oświadczeniu "stanowczo potępiły" wczorajsze działania Legii Warszawa.
Czytaj także w tvp.info: Świadek wydarzeń w Alkmaar: to ochrona sprowokowała tę sytuację
"Naruszono wcześniej ustalone porozumienia, a zarówno kibice, jak i zawodnicy klubu zachowali się niewłaściwie. Wszczęto dochodzenie w sprawie tych wydarzeń [...] Piłkarze Legii są podejrzani o popełnienie poważnych przestępstw" - napisano.
Mecz AZ Alkmaar-Legia Warszawa. 80 kilometrów po odbiór biletów
Według Holendrów, w związku z przygotowaniami do lokalnych uroczystości polscy kibice nie mogli przebywać w mieście i odbierać biletów na stadionie ADO Den Haag.
REKLAMA
Czytaj także w I.pl: Legia Warszawa zaatakowana w Holandii. Josue i Pankov w kajdankach, noc spędzili na komisariacie. Dostaną zarzuty i nie zagrają z Rakowem?
Sytuację z przekierowywaniem polskich kibiców do oddalonej o prawie 80 kilometrów Hagi potwierdził prezes Legii Dariusz Mioduski. Jak ocenił, to tak jakby fanów AZ Alkmaar goszczących w Warszawie wysyłać po odbiór biletów do Radomia.
Posłuchaj
"Absolutnym skandalem" nazwał prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski wydarzenia po meczu w Alkmaar. Jak relacjonował, piłkarze i działacze klubu byli atakowani przez ochronę stadionu i policję - relacja Tomasza Zielenkiewicza (IAR) 0:47
Dodaj do playlisty
Właściciel stołecznego klubu przestrzegł na popołudniowej konferencji prasowej, że Holendrzy będą próbowali przedstawić swoją historię nocnych zajść, ale jak podkreślił, będzie ona nieprawdziwa.
[ZOBACZ TAKŻE] Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński gościem Polskiego Radia:
IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA