Jak długo utrzyma się nowy Sejm? Brak ustawy budżetowej może doprowadzić do przedwczesnych wyborów

Wybory parlamentarne już za nami. Na pierwszych posiedzeniach Sejmu, które prawdopodobnie odbędą się w okolicach 13, 14 listopada, trzeba będzie wyłonić nowy rząd i zmierzyć się z przygotowaniem ustawy budżetowej na 2024 rok. Jak informuje "Rzeczpospolita", czasu jest bardzo mało, a to może skutkować przedwczesnymi wyborami.

2023-10-18, 10:16

Jak długo utrzyma się nowy Sejm? Brak ustawy budżetowej może doprowadzić do przedwczesnych wyborów
W czasie kampanii wyborczej opozycja przedstawiła wiele obietnic, które zgodnie z deklaracją polityków mają zostać zrealizowane błyskawicznie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Zgodnie z zasadami obowiązującymi w Polsce pierwszym krokiem jest przygotowanie projektu budżetu na następny rok. Jeśli projekt nie zostanie opracowany na czas, rząd musi uchwalić prowizorium budżetowe. Jeśli ustawa budżetowa nie trafi do prezydenta w czasie czterech miesięcy od chwili zaprezentowania jej w Sejmie, prezydent może skrócić jego kadencję.

Gabinet Mateusza Morawieckiego wywiązał się z konstytucyjnych zobowiązań i przedstawił terminowo, czyli do końca września, projekt budżetu na przyszły rok. Ponieważ upłynęła kadencja parlamentu, zaprezentowany przez rząd projekt budżetu przepada. To samo dzieje się w przypadku większości projektów z poprzedniej kadencji.

Budżet i wyborcze obietnice opozycji

Do uruchomienia procedur budżetowych potrzebny jest oczywiście nowy rząd, którego wyłonienie może trochę potrwać. Wyłoniony gabinet będzie musiał błyskawicznie przygotować nowy projekt ustawy budżetowej.

Z przygotowaniem "budżetu" mogą być jednak problemy. W czasie kampanii wyborczej opozycja przedstawiła wiele obietnic, które zgodnie z deklaracją polityków mają zostać zrealizowane błyskawicznie.

REKLAMA

Zgodnie z raportem "Podatki i świadczenia w programach wyborczych 2023" przygotowanym przez ekspertów z Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA, który przytacza "Business Insider", koszty samych propozycji podatkowych poszczególnych przedstawicieli tzw. opozycji demokratycznej przedstawiają się następująco: Trzecia Droga - 4,4 mld zł rocznie, Nowa Lewica - 3,4 mld zł rocznie, Koalicja Obywatelska - 38,5 mld zł rocznie. Z zaprezentowanych kwot wynika, że rozbieżności pomiędzy Koalicją Obywatelską a resztą partii, do niedawna opozycyjnych, są spore. Dogadanie kwestii "budżetowych" może więc przysporzyć wiele problemów, a co za tym idzie - także czasu.

Czytaj również: 

Wojciech Skurkiewicz: podejmiemy próbę stworzenia rządu


"Business Insider"/mm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej