Spór z Niemcami dotyczący pozostawionych odpadów. KE przyznała rację Polsce
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Komisja Europejska przyznała Polsce rację w sporze z Niemcami dotyczącym nielegalnie składowanych w Polsce odpadów pochodzących z tego kraju. "Komisja Europejska przyznaje Polsce rację w sporze z Niemcami dotyczącym pozostawionych odpadów" - poinformowała na platformie X minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Zażądała od Niemiec "natychmiastowego" zabrania odpadów. Jeśli tak się nie stanie, sprawa trafi do TSUE - dodała.
2023-10-18, 13:50
"Niemcy mają zabrać nielegalnie składowane śmieci w Polsce! Komisja Europejska przyznaje Polsce rację w sporze z Niemcami. Żądamy, aby władze w Berlinie w najbliższych dniach odebrały pozostawione odpady. Jeśli tego nie zrobią natychmiastowo, kolejnym krokiem jest wniosek do TSUE" - przekazała szefowa MKiŚ na platformie X (dawniej Twitter).
Nielegalne śmieci
Anna Moskwa do swojego wpisu dodała zrzut ekranu z wydaną przez KE uzasadnioną opinią. Podano w niej, że Republika Federalna Niemiec uchybiła obowiązkowi polegającym na odbiorze z lokalizacji Tuplice nielegalnie przemieszczonych odpadów w terminie 30 dni. W drugim punkcie wskazuje się na odpady pozostawione w Starym Jaworze w związku z przemieszczaniem organizowanym przez podmioty ALBA Niedersachsen-Anhalt i Altmarkische Entsorgung und Transport GmbH.
Pod koniec września br. przed Komisją Europejską odbyło się wysłuchanie w związku ze skargą Polski na Niemcy ws. nielegalnego składowania odpadów w kilku lokalizacjach. Skarga została złożona przez Polskę w lipcu br. Resort informował, że chodziło w sumie o 35 tys. ton odpadów, które do kraju trafiły w różnych latach 2015-2018 do województw: lubuskiego, dolnośląskiego, śląskiego i wielkopolskiego. Jak przekazywano np. w Gliwicach zalega 1300 ton odpadów, w Babinie - 450 ton, Sarbii - 8700 ton, Sobolewie 3360 ton, Starym Jaworze - 1156 ton, a w Tuplicach 20000 ton odpadów, które pochodziły z Niemiec.
Niemcy uchybiły zobowiązaniom
KE przypomniała, że w postępowaniu wszczętym przez Polskę przeciwko Niemcom na podstawie art. 259 Traktatu o funkcjonowaniu UE, dotyczącym nielegalnego przemieszczania odpadów z Niemiec do Polski, nasz kraj wskazywał, że RFN "naruszyła art. 24 ust. 2 i art. 28 ust. 2 rozporządzenia nr 1013/2006 w sprawie przemieszczania odpadów, odmawiając odbioru odpadów nielegalnie przemieszczonych z Niemiec do siedmiu różnych miejsc w Polsce".
"To ostatnie ustalenie odnosi się jedynie do przemieszczeń zorganizowanych przez niektórych operatorów, a mianowicie tych, którzy wydawali się mieć wiedzę, że odbiorca odpadów nie posiadał odpowiedniego zezwolenia na gospodarowanie odpadami. Jeśli chodzi o zarzuty Polski dotyczące naruszenia art. 24 ust. 2 rozporządzenia w odniesieniu do pozostałych przemieszczeń do Starego Jawora i przemieszczeń do pozostałych lokalizacji, w świetle braku jasności faktów i braku wystarczających dowodów potwierdzających nielegalność przemieszczeń, Komisja nie jest w stanie ustalić naruszenia przez Niemcy. Ponadto Komisja uważa, że twierdzenie Polski, iż Niemcy naruszyły art. 28 ust. 2 rozporządzenia, nie akceptując klasyfikacji odpadów, jest bezpodstawne" - napisano w opinii KE.
REKLAMA
Nieoptymalna współpraca
Komisja zauważyła też, że współpraca między stronami w zakresie ustalania faktów i znajdowania wzajemnie akceptowalnych rozwiązań była "czasami nieoptymalna". KE nie była jednak w stanie stwierdzić naruszenia przez Niemcy traktatowej zasady lojalnej współpracy.
Zanim to nastąpi, państwo członkowskie musi wnieść sprawę do Komisji Europejskiej, która wydaje uzasadnioną opinię po umożliwieniu obu stronom przedstawienia swoich uwag. Polska złożyła skargę do Komisji w dniu 26 lipca 2023 r., a Niemcy przedstawiły swoje uwagi na piśmie w dniu 7 września 2023 r. Komisja wysłuchała zarówno Polski, jak i Niemiec podczas spotkania wyjaśniającego, które odbyło się w dniu 20 września 2023 r. Po przyjęciu uzasadnionej opinii Polska może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do TSUE.
- Niemieckie odpady w Polsce. Minister Moskwa: na pewno złożymy wniosek do TSUE
- Niemieckie śmieci w Polsce. Jacek Ozdoba: Berlin uchyla się od odpowiedzialności
PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib
REKLAMA