Nasilają się akty antysemityzmu w Hiszpanii. Wspólnoty żydowskie zaniepokojone

W dużych hiszpańskich miastach dochodzi do wielotysięcznych manifestacji na rzecz uznania państwa palestyńskiego i przeciwko stanowisku UE w konflikcie Izraela z terrorystycznym Hamasem, o czym informuje telewizja publiczna RTVE.

"Negatywne reakcje wobec hiszpańskiej społeczności żydowskiej"

- Deklaracje przeciwko Izraelowi, palenie izraelskich flag, nazywanie Izraela mordercą, ludobójcą i autorem zaplanowanych czystek etnicznych, jak wielokrotnie mówiła minister Belarra, wywołały negatywne reakcje wobec hiszpańskiej społeczności żydowskiej - głosi komunikat opublikowany przez FCJE.

Minister Belarra z lewicowego ugrupowania Podemos zwróciła się w publicznych deklaracjach do szefa rządu Hiszpanii o postawienie premiera Izraela Benjamina Netanjahu przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za - jak powiedziała - "planowane ludobójstwo" i zażądała od UE wstrzymania dostaw broni dla Izraela. Współrządzące w Hiszpanii partie lewicowe wchodzące w skład bloku Sumar, na czele którego stoi wicepremier Yolanda Diaz, zażądały zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem oraz zawieszenia układu o stowarzyszeniu z UE do czasu, kiedy ten kraj zastosuje się do zaleceń ONZ.

Apel do premiera Sancheza

Isaac Benzaquen zwrócił się do premiera Sancheza o zapewnienie "bezpieczeństwa i ochrony" wspólnotom żydowskim. - Życie Żydów w Hiszpanii uległo zmianie w związku z atmosferą antyizraelską i antyżydowską, którą wywołały niektóre sektory polityczne, medialne i społeczne - głosi komunikat FCJE. - Synagogi i ośrodki żydowskie zostały zamknięte, a wiele osób woli nie pokazywać symboli żydowskich w obawie przed atakami - czytamy w apelu.

Sanchez zaapelował na platformie X o "wstrzymanie spirali przemocy i powrót do rozwiązań dyplomatycznych i politycznych". Po spotkaniu w poniedziałek z przedstawicielami społeczności żydowskiej i muzułmańskiej premier podziękował za "chęć kontynuowania pracy na rzecz pokojowego współistnienia".

• USA doradziły Izraelowi, by opóźnić ofensywę lądową w Strefie Gazy. Znamy powód
• Izrael uderza w dostawy broni z Iranu. Kolejne naloty na lotniska w Damaszku i Aleppo

7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 17 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i około 5,1 tys. mieszkańców Strefy Gazy.

PAP/ka