"Ma ponoć dostać w nagrodę stanowisko w UE". Wiceszef MSZ o posadzie dla Tuska w UE za akceptację zmian traktatowych
- Donald Tusk ma ponoć dostać w nagrodę stanowisko w UE, jeśli doprowadzi do takich zmian, że Polska nie będzie mogła zablokować negatywnych dla siebie decyzji. Tutaj chodzi też o migrację. Oni chcą móc wysyłać migrantów do państw, które tych migrantów nie chcą. My to blokowaliśmy. Tusk ma to odblokować - mówił na antenie TVP Info Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.
2023-10-26, 09:44
Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności (weta) w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach, i masowy transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie 2 nowych kompetencji wyłącznych UE (art. 3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji dzielonych (art. 4), które obejmowałyby 8 nowych obszarów polityki, m.in. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ochrony granic, leśnictwa, zdrowia publicznego, obrony cywilnej, przemysłu i edukacji.
"Na wszystko będą się zgadzali"
Wiceminister spraw zagranicznych mówił, że jego stosunek do tych zmian "dzisiaj jest zdecydowanie negatywny". - Jeśli władzę przejmie Tusk, to absolutnie oni na wszystko będą się zgadzali. Być może usłyszymy, że coś im się nie podoba, że będą coś analizować, ale oni się absolutnie na wszystko zgodzą. To jest mechanizm do zabetonowania sceny politycznej - brzmiała odpowiedź.
Paweł Jabłoński wskazał ponadto, że "w Polsce co jakiś czas, w wyniku demokratycznych wyborów, dochodzi do zmiany rządów. Raz strona lewa, raz strona prawa. W strukturach europejskich są to cały czas ci sami ludzie".
- Oni od lat 70. się po prostu dogadywali, wymieniali między sobą. W UE nie ma siły na zmianę rządów. Te działania mają na celu po prostu zabetonowanie sceny politycznej, żeby ci ludzie byli nie do ruszenia - stwierdził.
Wiceminister mówił, że "my dzisiaj zdecydowanie odrzucamy te pomysły. One prowadziłyby do sytuacji, w której państwa europejskie - dziś suwerenne, niepodległe, byłyby przekształcone w jednostki samorządu niemogące decydować o sobie. Wszystko zależałoby od zgody Komisji Europejskiej".
- Kiedy chcielibyśmy podejmować te działania broniące naszego kraju, wspierać Ukraińców, to przy tych zmianach, mogłoby to być natychmiast zablokowane. Nasze terytorium nie mogłoby być lepiej chronione bez zgody Niemiec - tłumaczył odnosząc się do inwazji Rosji na Ukrainę.
"Obiecano posadę"
Paweł Jabłoński mówił ponadto, że jeśli Donald Tusk objąłby władzę w Polsce, zmiana traktatów nie będzie problemem. - Liderowi PO już obiecano konkretną posadę w zamian za dokonanie w Polsce zmian - mówił.
Zapytany czy "poszerzenie kwestii politycznych" o których mówiła Ursuli von der Leyen w rozmowie z Donaldem Tuskiem możne oznaczać reset z Rosją, stwierdził, że "na pewno to jest jedna z kwestii, która jest dla nich bardzo istotna".
- To ma również związki z ich pomysłami ws. powrotu do dobrych relacji z Rosją. Dziś mówienie o tym nie jest modne, ale tam jest ogrom ludzi, którzy na to czekają. Oni doskonale wiedzą, że kiedy znowu będzie nieco łatwiej, to natychmiast wrócą te sprawy rosyjsko-unijne - ocenił. Dodał, że "w taki sposób Niemcy chcą utrwalić swoją dominację gospodarczą w UE".
- Donald Tusk ma ponoć dostać w nagrodę stanowisko w UE, jeśli doprowadzi do takich zmian, że Polska nie będzie mogła zablokować negatywnych dla siebie decyzji. Tutaj chodzi też o migrację. Oni chcą móc wysyłać migrantów do państw, które tych migrantów nie chcą. My to blokowaliśmy. Tusk ma to odblokować - stwierdził.
Jak mówił, "efekt będzie taki, że każda istotna dla Polski decyzja będzie musiała uzyskiwać zgodę ośrodków zewnętrznych". - Tak naprawdę decyzje polityczne będą zapadały w kilku najważniejszych, najsilniejszych polityczne państwach - w Niemczech, Francji, Holandii. Te kraje chcą rządzić innymi państwami. W teorii ma być to jedno wielkie państwo, w praktyce - Niemcy będą rządzić całą UE, szczególnie Europą Środkową. Nie będziemy mogli o sobie decydować w żadnej kwestii - podkreślił Paweł Jabłoński.
ZOBACZ: Radosław Fogiel: jeśli zaś przyjdzie nam być opozycją, będziemy opozycją merytoryczną
TVP INFO,pkur