Miedwiediew straszy Polskę. Budzisz: nie można tego ignorować
- Dmitrij Miedwiediew pisze, że Rosja musi traktować Polskę jako swojego wroga i uważa, że to jest wina polskiej elity politycznej, która jest po prostu zbyt ambitna i chciałaby odbudować znaczenie Polski jako jednego z liczących się państw europejskich, a nie chce akceptować statusu państwa średniego - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Budzisz ze Stretegy&Future.
2023-11-05, 18:49
Wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew napisał w piątek w dzienniku "Rossijskaja Gazieta", że Polska jest uważana za "niebezpiecznego wroga" i może utracić państwowość, jeśli będzie kontynuowała obecny kurs. Chodzi o krytykę Moskwy i pomoc wojskową Ukrainie. Miedwiediew zapowiedział, że Polskę czeka bezpośrednia konfrontacja z Rosją i Białorusią. Dodał że działania Warszawy mogą wywołać III wojnę światową.
Marek Budzisz: tekst Miedwiediewa należy traktować poważnie
W Polskim Radiu 24 sprawę komentował Marek Budzisz. Gość audycji zauważył, że tekstu Miedwiediewa nie można całkowicie zignorować, bo choć niejednokrotnie już wypowiadał on liczne, co bardziej absurdalne groźby wobec Polski, to jednak jest on zastępcą Władimira Putina w Radzie Bezpieczeństwa, a zatem w obliczu toczonej przez Rosję wojny z Ukrainą jest w pewnych kwestiach drugim lub trzecim człowiekiem w Rosji.
- Musimy oddzielić ekstrawaganckie czy zupełnie absurdalne tezy o charakterze historycznym, które są w tym artykule Miedwiediewa - to jest pewien kostium, sztafaż - od komunikatu strategicznego, który jest dość spójny, jeśli chodzi o rosyjską narrację i z niego wypływa ocena sytuacji, w której znajduje się Rosja - mówił Marek Budzisz.
"Z artykułu Miedwiediewa płyną niepokojące wnioski"
Zdaniem eksperta wnioski, jakie płyną z artykułu Miedwiediewa, są niepokojące, bo pokazują, że Rosja "musi traktować Polskę jako swojego wroga, bo nie ma możliwości kompromisu, formuły koegzystencji Polski i Rosji w Europie Środkowej".
REKLAMA
- On uważa, że to jest wina polskiej elity politycznej, która jest po prostu zbyt ambitna i chciałaby odbudować znaczenie Polski jako jednego z liczących się państw europejskich, a nie chce akceptować statusu państwa średniego, państwa akceptującego fakt, że graniczy z silniejszymi graczami, jak Rosja i Niemcy, więc nasze interesy muszą być korelowane z tym, na co nam pozwolą ci mocniejsi - wyjaśnił Budzisz, dodając, że przykładem odpowiedniej pozycji Polski w Europie zdaniem Miedwiediewa jest... PRL.
Z tego - jak mówił Marek Budzisz - Dmitrij Miedwiediew wyciąga wniosek, że Polskę będzie musiało czekać starcie z Rosją - polityczne, a może i wojskowe - bo Polska nie przestaje rosnąć w siłę, a także budować wokół siebie sojuszu krajów środkowoeuropejskich ze szkodą dla Rosji.
- Adrian Stankowski: suwerenność Polski jest zagrożona, UE szykuje projekt anszlusu
- Pokłosie spotkania Miedwiediewa z politykami PO. Cenckiewicz pokazał szokujący dokument
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Marek Budzisz (Strategy&Future)
Data emisji: 05.11.2023
Godzina emisji: 17.06
PR24/jmo
REKLAMA