Niemiecki dziennikarz wychwalał Putina. Teraz wyszło na jaw, że otrzymał setki tysięcy euro z Rosji
Niemiecki dziennikarz - autor książek - peanów o rosyjskim dyktatorze Putinie - Hubert Seipel otrzymał w sumie kilkaset tysięcy euro z Rosji w ramach "sponsoringu". Seipel jest znany z wywiadów z Putinem i reportaży na temat Rosji, w telewizji występował jako ekspert od tej tematyki - informuje w środę "Spiegel". Chwalił dyktatora i robił mu dobry PR. Prawie 100 razy spotykał się z rosyjskim zbrodniarzem.
2023-11-15, 11:55
Seipel, dziennikarz ARD, został przekupiony przez putinowskiego oligarchę kwotą 600 tys. euro. W stacji ARD uznawany był za eksperta, wyjaśniającego działania Putina, który "spędził więcej czasu z szefem Kremla, niż jakikolwiek inny zachodni dziennikarz".
Podpisał umowę sponsorską
Z ustaleń, dokonanych przez ZDF i "Spiegla" wynika, że w marcu 2018 roku Seipel podpisał umowę sponsorską z karaibską firmą De Vere Worldwide Corporation, powiązaną z Mordaszowem. Dzięki temu planowana przez Seipela książka "Władza Putina. Dlaczego Europa potrzebuje Rosji", opublikowana w 2021 roku, otrzymała "wsparcie na rozwój projektu". Z zapisu w umowie wynika, że "Seipel podpisał już podobny kontrakt w 2013 roku", czemu sam dziennikarz ARD nie zaprzecza.
"Seipel przyznał się do otrzymania płatności. Upiera się jednak, że pieniądze Kremla nie miały żadnego wpływu na treść jego wystąpień w ARD ani zawartość książki" - podkreśla portal "Bild".
REKLAMA
"Przedstawiona przez Seipela sylwetka Putina (2012) oraz wywiad z przywódcą Kremla na wyłączność (2014) wywołały wiele kpin wobec zdobywcy nagrody Grimme, ponieważ Seipel nie zadaje żadnych krytycznych pytań" - przypomina "Bild" i podkreśla, że wywiad ten został wyemitowany także w rosyjskiej telewizji państwowej.
"Został adwokatem prezydenta Rosji"
Książka Seipela z 2012 r. ("Władza Putina. Dlaczego Europa potrzebuje Rosji") została szeroko przeanalizowana przez dziennik "Sueddeutsche Zeitung", który podsumował: "Hubert Seipel został adwokatem prezydenta Rosji - na przykład przez pomijanie faktów".
"Seipel pozostał wierny sobie, Putinowi i ARD: pod koniec stycznia 2022 roku oświadczył w programie Maischberger, że to NATO osaczyło Putina" - przypomina dalej "Bild". Seipel przekonywał wówczas, że "strach przed wojną jest błędem", mówił o niepotrzebnej histerii, bowiem Putin "nie zaryzykuje wojną".
Jeszcze w przededniu inwazji na Ukrainę (24 lutego 2022 roku) Seipel ponownie w programie Maischberger "piał o swojej lojalności wobec Moskwy" i tłumaczył, że rozmieszczenie wojsk rosyjskich na granicy ukraińskiej jest "po prostu połączeniem ofensywy dyplomatycznej i siły militarnej" - podkreślił "Bild".
REKLAMA
Dziennikarska niezależność poddana w wątpliwość
NDR jako pracodawca Seipela obiecało wyjaśnić zarzuty. Jeśli chodzi o "płatności za wpływanie na autora", NDR uznaje siebie i swoich odbiorców jako "oszukanych". We wtorek wieczorem nadawca poinformował, że widzi "istotny konflikt interesów, który podaje w wątpliwość dziennikarską niezależność Seipela".
Dyrektor NDR Joachim Knuth zapowiedział, że rozważy podjęcie kroków prawnych przeciwko niemieckiemu dziennikarzowi. Także we wtorek wieczorem wydawnictwo Hoffmann und Campe wstrzymało dystrybucję książek Seipela o Putinie.
- Hakerzy na usługach FSB. Kreml chce destabilizować sytuację na Ukrainie i w zachodnich krajach
- Wyznawali bóstwo wzorowane na Putinie. Ukraińskie SBU rozbiło sektę działającą na rzecz Rosji
- Putin unika międzynarodowych szczytów. Dyktator ruszył w pierwszą zagraniczną podróż od nakazu aresztowania
PAP/nt
REKLAMA
REKLAMA