Europosłowie zajmą się traktatami UE. Sprawdzamy, co zawiera propozycja zmian

Po godzinie 15 w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się debata na temat projektu zmiany unijnych traktatów. Propozycja deputowanych głównych frakcji zawiera 267 poprawek. Wśród nich jest eliminacja prawa weta w głosowaniach w Radzie Unii Europejskiej w 65 obszarach, dotyczących m. in. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a także zmiana struktury Komisji Europejskiej oraz wydłużenie listy kompetencji dzielonych i wyłącznych Unii.

2023-11-21, 05:30

Europosłowie zajmą się traktatami UE. Sprawdzamy, co zawiera propozycja zmian
Parlament Europejski ma zająć się propozycją zmian w traktatach w poniedziałek po południu. Foto: Drop of Light/ Shutterstock

Liczący 110 stron raport przyjęła pod koniec października Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego. Sprawozdawcami dokumentu są europosłowie Guy Verhofstadt, Sven Simon, Gabriele Bischoff, Daniel Freund i Helmut Scholz reprezentujący pięć głównych frakcji - chadeków, socjaldemokratów, liberałów, zielonych i lewicę. Głosowanie na forum Europarlamentu odbędzie się jutro około południa.

W myśl projektu, do kompetencji dzielonych między Wspólnotę a państwa członkowskie przeszłyby kwestie bezpieczeństwa, obronności, zdrowia publicznego, ochrony granic, polityki zagranicznej, obrony cywilnej, przemysłu i edukacji. Natomiast kompetencjami zarezerwowanymi dla Unii byłyby sprawy środowiska i różnorodności biologicznej oraz negocjacje w sprawie zmian klimatu.

Zmiany dotyczące praworządności i waluty 

Propozycje poprawek obejmują również zaostrzenie przepisów związanych z praworządnością. W myśl dokumentu, w artykule 7 Traktatu o Unii Europejskiej, którym objęta jest obecnie Polska, samo stwierdzenie naruszenia wartości Unii niemal automatycznie wiązałoby się z sankcjami. Do tej procedury włączono by Trybunał Sprawiedliwości UE a w Radzie Europejskiej zniesiono by w tym zakresie jednomyślność.

W myśl nowej treści traktatu, to euro stałoby się walutą Unii a nie - jak do tej pory - "środkiem płatniczym na terenie unii gospodarczej i walutowej".

REKLAMA

Wzmocnienie roli PE, reforma zasad głosowania

W sprawach instytucjonalnych projekt znacznie wzmacnia rolę Parlamentu Europejskiego, który zyskiwałby inicjatywę ustawodawczą oraz współdecydowałby o wieloletnim unijnym budżecie. To Parlament a nie Rada Europejska, czyli przywódcy państw, miałby wybierać obecnego odpowiednika Komisji Europejskiej. Ta w myśl zmienionych traktatów nosiłaby nazwę Organu Wykonawczego, nowym stanowiskiem byłby natomiast przewodniczący Unii. Nie wszystkie państwa członkowskie miałyby być reprezentowane w nowym Organie Wykonawczym - proponowane regulacje wprowadzają maksymalną liczbę piętnastu członków.

Reforma systemu głosowania zakłada, że w Radzie znosi się mniejszość blokującą (co najmniej 4 członków) a zamiast tzw. podwójnej większości kwalifikowanej wprowadza się zwykłą większość stanowiącą większość członków Rady reprezentujących co najmniej 50 procent ludności Unii. Nowa większość kwalifikowana stanowiłaby co najmniej dwie trzecie członków Rady reprezentujących co najmniej 50 procent ludności Unii. Natomiast wzmocniona większość kwalifikowana obejmowałaby co najmniej cztery piąte członków Rady reprezentujących co najmniej połowę ludności Unii.

Argumenty za i przeciw

Pod koniec października za projektem zmian w Komisji Spraw Konstytucyjnych głosowało 19 europosłów, 6 było przeciw a jeden wstrzymał się od głosu. Wśród eurodeputowanych głosujących "za" był Włodzimierz Cimoszewicz z frakcji Socjalistów i Demokratów, zaś Kosma Złotowski i Jacek Saryusz-Wolski z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów byli przeciw.

Zdaniem zwolenników zmian traktatowych, reforma Unii przyczyni się do jej wzmocnienia na arenie światowej, lepszego przygotowania do przyjęcia nowych członków oraz skuteczniejszego reagowania na takie kryzysy jak np. wojna Rosji przeciwko Ukrainie. Przeciwnicy modyfikacji traktatów wskazują na zagrożenia dla suwerenności poszczególnych państw członkowskich i próbę centralizacji władzy w Brukseli pod dyktando Niemiec i Francji a kosztem parlamentów narodowych i rządów.

REKLAMA

Przeciwko zmianom w traktatach unijnych są posłowie PiS. W poniedziałek złożyli oni projekt uchwały Sejmu w tej sprawie

Rekomendowana procedura zmian

W sprawozdaniu Europarlamentu napisano, że zmiana traktatów powinna się odbyć w ramach zwykłej procedury. Zgodnie z nią Parlament przedstawia Radzie UE propozycje zmiany. Są one przekazywane przez Radę Radzie Europejskiej oraz notyfikowane parlamentom narodowym.

Jeżeli Rada Europejska podejmie decyzję o rozpatrzeniu proponowanych zmian, jej przewodniczący zwołuje konwent złożony z przedstawicieli parlamentów narodowych, szefów państw lub rządów państw członkowskich, Parlamentu i Komisji. Konwent rozpatruje propozycje zmian i przyjmuje, w drodze konsensusu, zalecenie dla konferencji przedstawicieli rządów państw członkowskich.

Następnie przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje konferencję przedstawicieli państw członkowskich, co ma na celu przyjęcie, w drodze konsensusu, proponowanych zmian w traktatach. Zmiany obowiązują wyłącznie po ich ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie. Rada Europejska, za zgodą Parlamentu, może także decydować o niezwoływaniu konwentu, jeśli zmiany mają niewielkie znaczenie.

REKLAMA


Posłuchaj

Parlament Europejski w Strasburgu będzie po południu debatował nad projektem zmiany unijnych traktatów. Propozycja przegłosowana w Komisji Spraw Konstytucyjnych to 265 poprawek - relacja Karola Darmorosa (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

[ZOBACZ TAKŻE] Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk gościem Polskiego Radia: 

IAR/ mbl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej