Minister obrony Estonii: NATO jako sojusz ma więcej środków i potencjału, o czym Kreml wie

- Dla Rosji nie ma limitu w kwestii tego, ile państwo może wydać na zbrojenia. Rosjanie mogliby w razie potrzeby jeść same ziemniaki, a armia i tak dostałaby wszystko, czego potrzebuje - ocenił minister obrony Estonii Hanno Pevkur, komentując długoterminowe zagrożenie ze strony Moskwy. - NATO jako sojusz ma jednak więcej środków i potencjału, o czym Kreml doskonale wie - dodał polityk.

2023-12-25, 13:07

Minister obrony Estonii: NATO jako sojusz ma więcej środków i potencjału, o czym Kreml wie
Minister obrony Estonii Hanno Pevkur podsumował rok 2023 i jego wpływ na bezpieczeństwo Estonii. Foto: Shutterstock.com/Michal-CZ/Shutterstock/Drop of Light/Twitter/@MON_GOV_PL

Minister Pevkur, podsumowując rok 2023 i jego wpływ na bezpieczeństwo Estonii, zaznaczył, że jego kraj "jest teraz silniejszy i lepiej przygotowany, natomiast razem - w ramach Sojuszu - wzmocniliśmy nasze zdolności obronne". - Ten rok jest czasem wielkich osiągnięć w kwestii naszego potencjału obronnego - zauważył.

"Rosja była, jest i będzie zagrożeniem"

- Ale czy możemy powiedzieć, że jesteśmy "bezpieczni"? Mając takiego sąsiada, jak Rosja, nigdy nie będziemy mogli tego przyznać z całą pewnością - podkreślił. - Rosja była, jest i zawsze będzie najpoważniejszym zagrożeniem dla naszej niepodległości i wolności - dodał.

Zapytany o najważniejsze decyzje podjęte w kończącym się roku, zwrócił uwagę na podniesienie poziomu środków wydawanych na obronność. - Kluczową (decyzję) podjęliśmy w styczniu, kiedy zdecydowaliśmy o przeznaczaniu na obronność co najmniej 3 proc. naszego PKB; zapewniło nam to dodatkowe środki, dzięki którym mogliśmy m.in. kupić więcej amunicji. W ciągu ostatnich dwóch lat nabyliśmy jej więcej, niż łącznie w trakcie poprzednich 30 lat, od momentu odzyskania niepodległości - zauważył estoński minister obrony.

"Nie przestaniemy kupować broni"

- Byliśmy na tyle mądrzy, by zadbać o nasze magazyny amunicji tak szybko, jak tylko pojawiła się taka potrzeba - przyznał Pevkur. Odnosząc się do zauważanych w Europie problemów z tempem produkcji amunicji i uzbrojenia, powiedział: "Każdy konflikt stwarza takie sytuacje i to wszystko musi być wzięte pod uwagę, ale my nie możemy i nie przestaniemy kupować broni". - Wyzwania te nie mogą być traktowane jako wymówka - przeciwnie, nasz komunikat od zawsze był jasny: musimy kupować więcej i więcej - zaznaczył minister obrony Estonii.

REKLAMA

W ciągu najbliższych czterech lat Estonia zamierza przeznaczyć około jednej czwartej budżetu obronnego na zakup amunicji. Wśród transakcji dokonanych przez estońskie władze w 2023 roku znalazły się m.in. system przeciwlotniczy średniego zasięgu IRIS-T, amunicja krążąca, pojazdy opancerzone, samobieżne armatohaubice K9 czy miny morskie.

- Musimy dostarczać rynkowi (uzbrojenia) więcej pieniędzy, bo to jedyny sposób na zachęcenie przemysłu zbrojeniowego do produkowania większej ilości broni - zauważył Pevkur. - Również sektor zbrojeniowy Estonii zwiększył się w ostatnich miesiącach, a poziom eksportu wzrósł o 70 proc., co pokazuje, że jesteśmy doceniani poza granicami naszego kraju - dodał przedstawiciel rządu w Tallinie.

Trzy składniki skutecznej obrony państwa

Minister Pevkur wyodrębnił trzy składniki skutecznej obrony państwa. - Na bezpieczeństwo państwa składają się: gotowość do obrony ojczyzny, zdolności i przygotowanie kraju oraz współpraca w dziedzinie obronności - zaznaczył. - Estonia rozwija współpracę dwustronną, regionalną oraz w ramach NATO, a każdy składnik bezpieczeństwa narodowego jest równie ważny - dodał.

Oceniając gotowość Estończyków do obrony swojego państwa, Pevkur zapewnił, że ministerstwo "regularnie je mierzy i obecnie ponad 80 proc. społeczeństwa uważa, że o bezpieczeństwo Estonii należy dbać z bronią w ręku, a ponad 60 proc. deklaruje gotowość do obrony kraju zgodnie ze swoimi zdolnościami". - Gotowość naszego społeczeństwa jest dość wysoka i bardzo to cenimy. Również moje apele do sojuszników skupiają się na konieczności rozwoju (tej gotowości). Jest to bowiem sprawa fundamentalna i to od niej zaczyna się cały koncept obrony kraju - podkreślił szef estońskiego resortu obrony.

REKLAMA

Inicjatywa miliona nabojów dla Ukrainy

Zaznaczył, że Estonia była w kończącym się 2023 roku "bardzo aktywna" na arenie międzynarodowej. - Wraz ze "zobowiązaniem tallińskim" w styczniu daliśmy początek tzw. koalicji czołgowej, a następnie Tallin zaproponował inicjatywę miliona nabojów dla Ukrainy. Przez cały czas byliśmy też bardzo zdecydowani w kwestii tego, co należy zrobić, by Kijów wygrał wojnę (z Moskwą) - wyliczył Hanno Pevkur.

- Naszą najnowszą inicjatywą jest wezwanie do przeznaczania na wsparcie Ukrainy 0,25 proc. PKB; my sami jesteśmy obecnie w stanie podjąć się tego wyzwania co najmniej w ciągu czterech nadchodzących lat - przyznał. Polityk podkreślił, że koszty alternatywne, wynikające z niepowstrzymania rosyjskiej agresji, byłyby znacznie większe, niż proponowane przez Tallin wydatki budżetowe państw koalicji wspierającej Ukrainę.

Czytaj więcej:

PAP/nt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej