Były szef brytyjskiego MSZ dla Polskiego Radia: powrót Trumpa byłby dobrą wiadomością dla Putina

- Z perspektywy Putina to byłoby bardzo pożądane - mówi członek rządów Margaret Thatcher i Johna Majora. Jego zdaniem Donald Trump chciałby porozumieć się z rosyjskim prezydentem.

Były szef brytyjskiej dyplomacji: gdyby Trump został prezydentem, chciałby spotkać się z Putinem

- Najczęściej cytuje się słowa Donalda Trumpa, że jeśli zostanie prezydentem, skończy wojnę w 24 godziny. To rzecz jasna absurd. I on o tym wie. Mówił to dla efektu - ocenia. Dodaje, że sugeruje to jednak, że republikański polityk nadal postrzega politykę jak serię bardzo osobistych negocjacji biznesowych, tak jak - zdaniem Brytyjczyka - miało to miejsce w 2019 roku, podczas negocjacji z Kim Dzong Unem, które miały sprawić, że Korea Północna zrezygnuje z broni atomowej.

- Totalne fiasko. Absurd. Ale on nadal myśli w ten sposób. Gdyby nie daj Boże Donald Trump znów stał się prezydentem, chciałby spotkać się z Władimirem Putinem. I dyskutować o tym, jak zakończyć wojnę. Kto wie, jak by to się skończyło. Z pewnością nie wie tego Donald Trump - ocenia były szef brytyjskiego MSZ.

• Wybory w USA. Sąd Najwyższy zgodził się rozpatrzyć wniosek Trumpa
• Biden: wybór Trumpa na prezydenta będzie końcem amerykańskiej demokracji

Postawa amerykańskiej prawicy i Orbana problemem Ukrainy

To nie pierwszy taki głos. Przed tym scenariuszem ostrzegało w zeszłym miesiącu w rozmowie z dziennikiem "I" trzech dyplomatów: dwóch byłych ambasadorów w USA i przedostatni szef służby zagranicznej.

Do listy problemów, z którymi zmagać się będą w tym roku nasi sąsiedzi, sir Rifkind dorzuca jeszcze niechęć do pomocy Ukraińcom ze strony niektórych polityków amerykańskiej prawicy oraz węgierskiego premiera Viktora Orbana.

Posłuchaj

Były szef brytyjskiej dyplomacji: powrót Donalda Trumpa byłby dobrą wiadomością dla Władimira Putina. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:43

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Malcolm Rifkind jest Szkotem, urodzonym w 1946 roku. Ma litewsko-żydowskie korzenie. Był szefem dyplomacji, ministrem obrony i ministrem transportu w rządzie Johna Majora, a w gabinecie Margaret Thatcher - ministrem ds. Szkocji. Jeszcze za rządów Żelaznej Damy angażował się w polskie sprawy. Wspierał "Solidarność". W 1998 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

ms/IAR