Kościół wspomina pierwszych japońskich męczenników. Dzisiaj tysiące osób również traci życie za wiarę w Jezusa
Kościół katolicki obchodzi 6 lutego wspomnienie świętych Pawła Mikiego i Towarzyszy. To pierwsi japońscy męczennicy zabici za wiarę podczas prześladowań w XVI wieku. Mimo że od ich ukrzyżowania minęło prawie 430 lat, to problem zabijania z powodu wiary w Jezusa Chrystusa jest ciągle aktualny.
2024-02-06, 12:14
Paweł Miki urodził się pod Kioto w 1565 roku. W wieku 22 lat wstąpił do jezuitów i rozpoczął swoją podróż po Japonii, gdzie ewangelizował swoich rodaków. Wymagało to wówczas bardzo dużej odwagi, ponieważ chrześcijaństwo decyzją nowych władz miało być wypleniane.
Męczeńska śmierć na krzyżu
Chrześcijaństwo do Japonii przyniósł w 1549 roku Franciszek Ksawery. To właśnie dzięki jego misji ewangelizacyjnej Paweł Miki mógł przyjąć chrzest w wieku pięciu lat, a od 11. roku życia uczyć się od zakonników Towarzystwa Jezusowego, czyli jezuitów. Kiedy w 1587 roku wstąpił do zgromadzenia, chciał zostać kapłanem. Musiał na to jednak poczekać, ponieważ w tamtym czasie święceń kapłańskich osobom pochodzącym z krajów misyjnych udzielano ostrożnie. Ostatecznie miało to nastąpić w 1597 roku, jednak wszystko uniemożliwiły prześladowania i jego męczeńska śmierć.
Został aresztowany na początku roku, w którym miał zostać kapłanem. Trafił do więzienia, gdzie spotkał innych wyznawców Jezusa. Wszyscy byli brutalnie przesłuchiwani i poddawani torturom. Następnie obwożono ich z wypisanym wyrokiem śmierci. Mimo swojej tragicznej sytuacji nie zaprzestali głoszenia Ewangelii napotkanym ludziom.
5 lutego 1597 roku na wzgórzu Nishizaka, które dzisiaj nosi nazwę Kampira, przygotowano 26 krzyży. Przyprowadzono na nie skutych i skatowanych chrześcijan. Przymocowano do krzyży żelaznymi pierścieniami ich nogi, ręce i szyje. Wszystkich zwrócono ku Nagasaki. Ich śmierć opisał portugalski jezuita Ludwik Frois. Relacjonował, że wisząc na krzyżu, męczennicy wraz z innymi chrześcijanami modlili się i śpiewali psalmy. W pewnym momencie do wszystkich przemówił Paweł Miki: "Myślę, że skoro doszedłem do tej chwili, nikt z was nie będzie mnie podejrzewał o chęć przemilczenia prawdy. Dlatego oświadczam wam, że nie ma innej drogi zbawienia poza tą, którą podążają chrześcijanie. Ponieważ ona uczy mnie wybaczać wrogom oraz wszystkim, co mnie skrzywdzili, dlatego z serca przebaczam królowi, a także wszystkim, którzy zadali mi śmierć, i proszę ich, aby zechcieli przyjąć chrzest".
REKLAMA
Wszyscy zostali zabici przez katów, którzy włóczniami przebijali ich piersi. Męczenników beatyfikował papież Urban VIII w roku 1627, zaś kanonizował ich w 1862 roku papież Pius IX.
Prześladowania w Japonii
Egzekucja Pawła Mikiego i Towarzyszy była pierwszym męczeństwem chrześcijan w Japonii. To jednak początek tragicznej karty w historii Kraju Kwitnącej Wiśni. Prześladowania trwały aż do 8 października 1858 roku, kiedy to Japonia podpisała traktat pozwalający na obecność misjonarzy katolickich.
- Wzrasta przemoc wobec chrześcijan na świecie. Ks. prof. Cisło: nie musimy daleko szukać
- Polka została biskupem Kościoła luterańskiego. Dlaczego nie jest to możliwe w Kościele katolickim?
- Tykająca bomba w Jemenie. Kraj jest na skraju katastrofy humanitarnej
Jednak nawet widmo śmierci, które ciążyło nad wyznawcami Chrystusa, nie było w stanie powstrzymać rozprzestrzeniania się wiary katolickiej. W tym tragicznym okresie powstało wiele wspólnot "Ukrytych chrześcijan", którzy potajemnie spotykali się i przyjmowali sakramenty. W 2018 roku miejsca dokumentujące prześladowanie Kościoła w Japonii oraz działanie w tym kraju ukrytych wspólnot chrześcijańskich zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO.
REKLAMA
Agresja w Jerozolimie i mordy na całym świecie
Choć trudno (o ironio) w to uwierzyć, to prześladowania chrześcijan nie są przeszłością. Międzyreligijna organizacja Open Doors opublikowała najnowszy Światowy Indeks Prześladowań, z którego wynika, że 365 mln wyznawców Chrystusa na świecie dotkniętych jest poważną dyskryminacją.
Dyskryminacja polega np. na przemocy ekonomicznej czy aktach wrogości. W ostatnich dniach świat obiegł film pokazujący, jak młodzi Żydzi zaatakowali benedyktyna. Popychali go, opluwali oraz wulgarnie obrażali Jezusa Chrystusa. To nie pierwszy taki przypadek. Wcześniej w sieci pojawiało się więcej takich nagrań. Jedno z nich jest autorstwa izraelskiego dziennikarza, który zorganizował prowokację. Przebrał się za katolickiego duchownego i na własnej skórze doświadczył szyderstw i agresji ze strony młodych Żydów, ale również izraelskich żołnierzy.
Prześladowania chrześcijan to także morderstwa. W Nigerii od dłuższego czasu trwa prawdziwa rzeź. Palone są kościoły, zabijani duchowni i wierni. Podobne sceny mają miejsce także w innych afrykańskich krajach. Pod koniec grudnia głośno było o morderstwie w Ugandzie. 25-letni syn zabił tam swoją matkę za to, że ta przyjęła chrzest.
Open Doors podaje, że od października 2022 do września 2023 roku zamordowano prawie 5 tys. wyznawców Chrystusa, zniszczono prawie 15 tys. kościołów i innych budynków należących do chrześcijan. Bez procesu aresztowano ponad 4 tys. osób. Autorzy podkreślają jednak, że te informacje są niepełne, ponieważ w wielu krajach trudno zebrać szczegółowe dane.
REKLAMA
Prześladowania chrześcijan mają miejsce jednak nie tylko w państwach afrykańskich. Zestawienie otwiera Korea Północna. Znajdują się na nim m.in. Indie, Pakistan, Syria, Nikaragua. Chrześcijanie prześladowani są także w Europie. Na Starym Kontynencie w tej statystyce przewodzi Białoruś.
- Według naszych danych na 196 krajów, które są monitorowane przez naszą organizację, w 47 sytuacja uległa pogorszeniu w porównaniu z poprzednim raportem. Jedynie w dziewięciu się poprawiła. Widzimy więc skalę tego problemu - alarmuje w rozmowie z portalem polskieradio24.pl ks. prof. Waldemar Cisło.
Damian Zakrzewski
dz/IAR, pr24.pl, vaticannews.va, pl.aleteia.org, teovlog.pl, franciszkanska3.pl, historia.dorzeczy.pl, modlitwawdrodze.pl
REKLAMA
REKLAMA