Wojna w Ukrainie. Polko o sytuacji na froncie: teraz jest czas na to, żeby przejść do obrony
Były dowódca GROM generał Roman Polko ocenił, że w dwa lata po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji rosyjskiej, armia ukraińska traci inicjatywę, a morale wśród żołnierzy jest niskie. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wskazał, że przyczyną są błędne decyzje polityczne, niedostateczna pomoc państw Zachodu i umacnianie się Rosji poprzez sojusze z innymi państwami uznawane za terrorystyczne.
2024-02-24, 20:48
- W armii, w działaniach chodzi głównie o przejęcie inicjatywy, a później jest moment, by utrzymać tę inicjatywę i iść za ciosem - tłumaczył generał Polko.
Jak przypomniał "Ukraina miała taki czas pod koniec 2022 roku, gdzie rzeczywiście przejęła inicjatywę, gdzie HIMARS-y zrobiły różnicę na polu walki, a Rosja i Rosjanie nie zdążyli się umocnić i nie byli na to przygotowani".
Wojna w Ukrainie. Zachód zawiódł
Były dowódca GROM wskazał jednak, że spóźnione i niedostateczne wsparcie Zachodu doprowadziły do utraty inicjatywy ukraińskiej armii.
- Gdyby wtedy Zachód przyszedł z pomocą, bez tych ograniczeń ilościowych, jakościowych, zasięgu broni, żeby to była broń dalekiego zasięgu, lotnictwa - no to pewnie wojna mogłaby się rozstrzygnąć w ciągu kilku miesięcy - dodał wojskowy.
REKLAMA
Obrona Ukrainy. Potrzebny nowy plan
Zdaniem generała, najlepszą strategią dla ukraińskiej armii jest obecnie przegrupowanie i opracowanie nowego planu ofensywy z pozycji defensywnej, przy większym wsparciu Zachodu.
- Teraz jest czas na to, żeby przejść do obrony, tak jak to mówił generał Załużny - przeformułować własne szyki i przygotować plan trzy, a nawet czteroletniej ofensywy - powiedział były dowódca GROM.
Jak wyjaśnił, "ten pierwszy rok z pewnością musi być przeznaczony na to, żeby zbudować zdolności, dobrać nowych ludzi do prowadzenia działań, zapoznać się z techniką, zgrać oddziały i pododdziały".
Generał Roman Polko dodał, że Ukraina musi w tym czasie uzyskać też "wsparcie rakietowe średniego i dalekiego zasięgu, żeby uderzyć w zaplecze rosyjskie, a także wsparcie lotnicze".
REKLAMA
- Mam nadzieję, że to wszystko będzie Ukrainie dostarczone, bo Zachód ma takie możliwości - powiedział generał.
Agresja Rosji na Ukrainę
Dokładnie dwa lata temu, 24 lutego 2022 roku, rosyjskie wojska wkroczyły na terytorium Ukrainy. Atak nastąpił także od strony Białorusi. Ukraińcy zdołali w pierwszych dniach odeprzeć atak na Kijów, a potem wyzwolić część zajętych terytoriów.
Rosjanie wciąż okupują część wschodnich i południowych obwodów. W ostatnich miesiącach zintensyfikowali ofensywę.
Przez dwa lata wojny zginęły tysiące ludzi, żołnierzy i cywilów. Miliony osób straciły domy i zostały zmuszone do ucieczki w poszukiwaniu pomocy i bezpiecznego schronienia. Rosjanie nadal regularnie ostrzeliwują rakietami ukraińskie miasta.
REKLAMA
Posłuchaj
- Szef NATO Jens Stolntenberg do Ukraińców: nie traćcie ducha
- Gen. Andrzejczak: czas nie gra na naszą korzyść. Za kilka lat Rosja może być egzystencjalnym zagrożeniem
IAR/fc
REKLAMA