Niemcy. Marsz poparcia dla terrorystów. "Policjanci to faszyści"
Pół tysiąca osób przemaszerowało przez Berlin w ramach poparcia dla Danieli Klette, terrorystki ujętej po latach poszukiwań. Demonstracja lewicowych radykałów przeszła legalnie, ale została ostro skrytykowana między innymi przez bliskich ofiar terrorystów i ministrę spraw wewnętrznych.
2024-03-10, 10:13
- Policjanci to faszyści - krzyczeli ubrani na czarno i często z ukrytymi twarzami demonstrujący. Głównym hasłem marszu było "Zatrzymać terroryzm państwa". Ekstremiści nieśli transparenty wspierające poszukiwanych i uwięzionych, między innymi Danielę Klette, zatrzymaną po 30 latach poszukiwań. Pod jej mieszkaniem krzyczeli "Uwolnić Danielę".
Marsz poparcia dla terrorystów. Krytyka Nancy Faeser
- Nikt z terrorystów nie może czuć się bezpieczny - skontrowała Nancy Faeser. Ministra spraw wewnętrznych przypomniała, że RAF, Frakcja Armii Czerwonej, zabiła 34 osoby. Wśród ofiar był Siegfried Buback, ówczesny prokurator generalny Niemiec. Syn zamordowanego w 1977 roku skrytykował też pomysł wsparcia demonstracją zabójców jego ojca.
Dwóch członków RAF wciąż jest na wolności. Daniela Klette w tym tygodniu śmigłowcem została zabrana na przesłuchanie do siedziby Prokuratury Generalnej. Kobieta odmawia zeznań jak większość zatrzymywanych w ostatnich dekadach lewicowych ekstremistów.
Posłuchaj
- Niemcy. Wielka akcja namierzania terrorystów RAF. Ukrywają się od ponad 30 lat
- Marsz poparcia dla terrorystów z RAF w Berlinie. Ulicami przeszły setki lewicowych radykałów
IAR/Adam Górczewski/nt/kormp
REKLAMA