Konfiskata aut pijanym kierowcom. Zboralski: to akt społecznej samoobrony

2024-03-16, 19:15

Konfiskata aut pijanym kierowcom. Zboralski: to akt społecznej samoobrony
Od dziś pijany kierowca traci samochód. Foto: twitter.com/Policja_KSP

- Konfiskatę wprowadziliśmy nie dlatego, żeby ich dodatkowo karać, tylko żeby w ramach społecznej samoobrony przed takimi ludźmi, którzy zabijają innych na drogach, odbierają komuś zdrowie, pozbawić ich szansy wyjechania na drogę - mówił w Polskim Radiu 24 Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, publicysta zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego.

Od 14 marca zaczęła obowiązywać nowelizacja Kodeksu karnego, która wprowadza konfiskatę pojazdów w przypadku kierowców, którzy mają ponad 1,5 promila alkoholu. Również pijani kierowcy z zawartością alkoholu we krwi powyżej 1 promila, którzy spowodowali wypadek, muszą się liczyć z utratą auta.

W przypadku zatrzymania nietrzeźwego kierowcy z wysokim stężeniem alkoholu policja dokonuje konfiskaty pojazdu na siedem dni. Następnie prokurator podejmuje decyzję o zabezpieczeniu, a następnie sąd orzeka jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa.

Pijani zagrożeniem na drogach. "Recydywiści robią to mimo wielokrotnych zakazów sądowych"

Łukasz Zboralski zwracał uwagę na ideę, która przyświecała wprowadzeniu nowych przepisów. - Tu nie chodzi o jakąś dodatkową, wielką karę, oprócz wszystkich innych, które dotykają kierowcę. Idea konfiskaty jest zupełnie inna. Mamy bardzo surowe kary dla pijanych kierowców, ale widzimy jednocześnie, że od 2017 r. nie zmniejsza się znacząco liczba sprawców wypadku po spożyciu alkoholu. Mamy do czynienia z grupą ludzi, na których groźba wysokiej kary nie działa. To często są osoby chore, alkoholicy, którzy i tak wsiądą do samochodu (…). Recydywiści robią to po kilka razy, mimo wielokrotnych sądowych, dożywotnich zakazów. Nie radzimy sobie z tymi ludźmi - podkreślał ekspert, który nazwał konfiskatę aktem "społecznej samoobrony". 

"Zapominano o przepisach wykonawczych"

W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów policja w Krotoszynie zatrzymała pijanego kierowcę, który miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. Policja skonfiskowała jego samochód, ale następnego dnia już go oddała "osobie zaufanej". Tak zdecydował prokurator, ponieważ przepisy nie określają m.in., kto i jak długo miałby płacić za parkowanie i zabezpieczenie samochodu. 

Ekspert zwracał uwagę na lukę w przepisach - brak jest regulacji mówiących o tym, co dzieje się z samochodem po konfiskacie. - Prawo zaczęło działać, konfiskaty ruszają. Poprzedni rząd, który to prawo ustanowił (…) miał półtora roku, by przygotować wszystkie inne przepisy dla służb, policji czy urzędów skarbowych. Ani poprzedni rząd, ani ten rząd, który miał trzy miesiące do czasu wejścia w życie ustawy, nie zrobił tego. To przykre, że wprowadzamy coś w Polsce, ale nie dopilnują tego urzędnicy, wprowadzamy to w pokracznym stanie - stwierdził.

Posłuchaj

Łukasz Zboralski o konfiskacie samochodów pijanym kierowcom (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24) 19:45
+
Dodaj do playlisty

W zeszłym roku policja zatrzymała na polskich drogach blisko 96 tysięcy nietrzeźwych kierujących. To spadek o 10 procent w porównaniu do 2022 roku. Kierowcy pod wpływem alkoholu spowodowali 1331 zdarzeń, w których zginęło 212 osób.

Zobacz także:

Więcej w zapisie audycji.

* * *

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Krzysztof Grzybowski

Gość: Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, publicysta zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego

Data emisji: 16.03.2024

Godzina emisji: 17.35

PR24/ka/wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej