Polacy masowo faszerują się suplementami diety. Jakub Kosikowski: one tylko udają leki

- Jeżeli coś jest lekiem, to działa, ma badania. Jeżeli zaś jest suplementem diety, to jest po prostu jedzenie, zaś to, co w nim jest i jak działa, to oświadczenie producenta. Jeżeli miałoby to tak działać, to producent zrobiłby badania i byłby to lek - mówił w Polskim Radiu 24 lek. med. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.

2024-03-25, 13:20

Polacy masowo faszerują się suplementami diety. Jakub Kosikowski: one tylko udają leki — Suplementy diety często reklamowane są jako środki o działaniu leczniczym . Foto: nito/shutterstock

Polacy wydają na suplementy diety ok. 8 mld złotych rocznie. Do ich stosowania przyznaje się dwie trzecie badanych.

Lek. med. Jakub Kosikowski zauważył, że powszechne używanie suplementów diety to niepokojące zjawisko. - W Polsce doszliśmy do tego etapu, że suplementy diety udają leki i Polacy leczą się suplementami diety. Prawo na to zezwala, i to jest moment, w którym uważam, że wolny rynek się nie sprawdza. Widzimy reklamy suplementów, które wyglądają jak reklamy leków. Apteka zamiast lekami handluje suplementami diety, czyli de facto jedzeniem specjalnego przeznaczenia - stwierdził.

Polacy nie dbają o zdrowie

Innym problem, zdaniem gościa audycji, jest brak odpowiedniego dbania o własne zdrowie. - W Polsce nie chodzi się na zwolnienia, "jestem chory, łyknę sobie coś, żeby nie bolała mnie głowa, żeby udrożniło mi zatoki, potem idę do pracy i zarażam". Za chwilę pół zespołu jest chora, bo nie bierze się zwolnień, leczymy się sami, ale po to, by dalej pracować. To kolejny problem społeczno-zdrowotny, który powoduje, że krócej żyjemy - ocenił gość audycji.

- Nie chodzi o sport wyczynowy, tylko o codzienny ruch i spacer, który zarówno dba o nasz układ odpornościowy, jak i chroni przed otyłością, powoduje, że organizm lepiej się regeneruje. Drugą kwestią jest dieta. Im mniej wysoko przetworzonego jedzenia, tym lepiej. Kolejna sprawa to prawidłowa masa ciała, ważne są także wysypianie się i unikanie stresów - te rzeczy możemy robić sami dla siebie. Dopóki dobrze się czujemy, nie zwracamy uwagi na to, że stres działa na nas przewlekle. Jest wiele czynników, które się sumują, zaniedbując je po trochu, robimy sobie krzywdę - mówił lek. med. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.

REKLAMA