"Słowem o samorządach". Przyszłość demograficzna polskich miast
- Musimy zdawać sobie sprawę z negatywnych konsekwencji depopulacji, zwłaszcza że ucieczka młodych odnosi się do ludzi najbardziej ambitnych, najlepiej wykształconych, którzy sami z siebie stanowiliby zapewne w przyszłości naturalnych liderów, na których oparty byłby rozwój małych miejscowości - mówił prof. Piotr Szukalski (Uniwersytet Łódzki), który wraz z dr Zofią Szweda-Lewandowską (Katedra Polityki Społecznej SGH) był gościem Polskiego Radia 24.
2024-03-28, 09:55
Z raportu "Demograficzna przyszłość wielkich miast w Polsce" wynika, że w najbliższych dziesięcioleciach, do 2060 r. włącznie, Warszawa i Kraków będą się rozwijały, Wrocław najpierw stanie w miejscu, potem zacznie się wyludniać, a Łódź i Poznań już są na etapie demograficznego zjazdu.
Jak podkreślał prof. Piotr Szukalski, dla wielu lokalnych samorządów problemem jest opuszczanie małych miast przez młodych ludzi. - Młodzi uciekają, nie będą płacić podatków w tych miejscowościach, drastycznie zmniejsza się potencjał konsumpcyjny, okazuje się, że w tych szybko wyludniających się miejscowościach mamy do czynienia z wysokimi stanami pustostanów, pojawia się konieczność zamykania infrastruktury społecznej, szkół, przedszkoli, domów kultury czy dostosowywania sieci szpitali - zaznaczył.
Dr Zofia Szweda-Lewandowska zaznaczyła, że wzrost współczynnika urbanizacji, wzrost populacji wielkich miast to proces obserwowany na całym świecie. - Trzeba się z tym zjawiskiem pogodzić i dostosować do niego politykę miejską - stwierdzila. Zwracała także uwagę na problem z oszacowaniem rzeczywistej liczby mieszkańców w dużych miastach, w których wiele osób nie jest zameldowanych. - To wpływa m.in. na to, jaką liczbę miejsc w przedszkolach trzeba przygotować, to także kwestia transportu i dojazdu z ościennych gmin - dodała.
Posłuchaj
Wielkie miasto w polskich realiach to miejscowość zamieszkiwana przez co najmniej pół miliona osób. Miast takich jest jedynie 5 - według wielkości to odpowiednio Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź i Poznań. Kolejnemu, Gdańskowi, do pół miliona brakuje niewiele, na koniec roku 2022 miał bowiem 486,3 tys. mieszkańców (co więcej, według najnowszej prognozy GUS osiągnie w 2031 r. maksimum równe 495,6 tys.). Kolejnym miastom brakuje już dużo (Szczecin - 391,6 tys., Lublin - 331,2 tys., Bydgoszcz - 330,0 tys.).
REKLAMA
* * *
Audycja: Słowem wszystko - o samorządach
Prowadzący: Karol Surówka
Goście: prof. Piotr Szukalski (Uniwersytet Łódzki) i dr Zofia Szweda-Lewandowska (Katedra Polityki Społecznej SGH)
REKLAMA
Data emisji: 28.03.2024
Godzina emisji: 08.35
PR24/ka/wmkor
REKLAMA