Zabójstwo w Sztokholmie. Zaskakujące informacje z MSZ
W środę Sztokholmie grupa młodych osób śmiertelnie postrzeliła 39-letniego Polaka, który wraz z nastoletnim synem jechał na basen. Młodzi ludzie zaczepili ich w przejściu podziemnym, a gdy Polak zareagował, strzelili do niego. W piątek nowe informacje w tej sprawie przekazał wiceszef MSZ Andrzej Szejna.
2024-04-12, 17:56
- Mężczyzna zamordowany w Szwecji był narodowości polskiej, ale nie miał polskiego obywatelstwa, w związku z tym morderstwo będzie wyjaśniane przez szwedzką prokuraturę - przekazał dziennikarzom w piątek wiceszef MSZ Andrzej Szejna. - My w tej sprawie nie możemy nic więcej zrobić - zaznaczył.
Śmierć na oczach syna
39-letni mężczyzna polskiego pochodzenia odprowadzając 12-letniego syna na basen w dzielnicy Skarholmen, napotkał pod wiaduktem grupę młodzieży. W pewnym momencie między nimi wywiązała się kłótnia, a jeden z nastolatków sięgnął po broń.
Szejna podkreślił, że polska strona, w tym polska prokuratura, nie ma tytułu prawnego i podstaw do udziału w postępowaniu w sprawie tego morderstwa. To dlatego, że mężczyzna nie był obywatelem Polski, jego rodzice w latach 80. zrzekli się obywatelstwa polskiego - wyjaśnił.
Sprawa zabitego w Szwecji Polaka. "Politycy popełnili sporo błędów, dziś mierzą się z ich efektami"
REKLAMA
- To jest kompetencja władz szwedzkich i szwedzkiej prokuratury. My w tej sprawie nic nie możemy zrobić więcej niż to, o co ewentualnie zostaniemy poproszeni - zaznaczył Szejna.
***
W czwartek w miejscu morderstwa pamięć mężczyzny uczcił m.in. premier Szwecji Ulf Kristersson.
pap/as
REKLAMA
REKLAMA