Galop po Londynie zamiast parady. Zbiegłe wierzchowce już po operacji

Pod znakiem zapytania jest powrót do służby wojskowej dwóch z pięciu zbiegłych koni z parady wojskowej w Londynie. Zwierzęta przeszły operację, ale, jak podała Brytyjska Armia, są w poważnym stanie.

2024-04-25, 21:56

Galop po Londynie zamiast parady. Zbiegłe wierzchowce już po operacji
Konie o imionach - Trojan i Vida pędziły w środę po ulicach Londynu. Foto: PAP/EPA/Jordan Pettitt

Siedem koni zbiegło w środę rano w czasie próby przed doroczną paradą wojskową z okazji urodzin monarchy. Ćwiczenia odbywały się na Horse Guards Parade, placu defiladowym niedaleko Pałacu Buckingham. Zwierzęta spłoszyły się z powodu hałasu z pobliskiej budowy. 

Część zwierząt zrzuciło dosiadających ich żołnierzy. Pięć uciekło, z czego cztery puściły się galopem ulicami Londynu.

Poranione konie

Dwa konie o imionach Trojan i Vida udało się schwytać w centrum Londynu. Po drodze zwierzęta uderzyły w kilka samochodów i autobus. Ich galop po stolicy Wielkiej Brytanii zarejestrowano na nagraniach wideo i zdjęciach. Mająca jasne, prawie białe umaszczenie Vida była zalana krwią wskutek zderzenia z jednym z pojazdów.

Wiceminister obrony James Cartlidge poinformował, że stan zdrowia dwóch koni jest oceniany jako poważny.

REKLAMA

Operacje odbyły się w nocy 

Rzecznik armii wyjaśnił później, że dwa konie, Vida i Quaker, przeszły operacje. - Mamy nadzieję, że oba konie wyzdrowieją. Jest zbyt wcześnie, by powiedzieć na pewno, czy wyzdrowieją na tyle, by wrócić do oficjalnych obowiązków. Zapewniono im jednak najlepszą możliwą opiekę weterynaryjną. Vida doznała najbardziej widocznych obrażeń, a zdjęcia konia biegnącego przez Londyn, zalanego krwią, były przerażające. Vida była operowana przez noc i obecnie przebywa w stajni w koszarach przy Hyde Parku pod obserwacją - relacjonował.

 - Quaker był również operowany w nocy, ale we wczesnych godzinach porannych zdecydowano się przenieść go do szpitala dla koni. Zakres obrażeń nie jest do końca jasny, ale na tym etapie nie sądzimy, by doszło do złamania kości. Obrażenia wskazują na poważne rany szarpane - dodał. Nie jest jasne, w jakiej części miasta Quakera schwytano.

Poszkodowani żołnierze

Rzecznik armii wyjaśnił też, że trzema z czterech osób, które doznały obrażeń, są żołnierze.

Jeden z nich został już wypisany ze szpitala, a dwaj pozostają w nim, ale wszyscy wrócą do służby. Czwartą poszkodowaną osobą jest rowerzysta.

REKLAMA

Posłuchaj

Spłoszone konie biegły przez Londyn. O szczegółach Adam Dąbrowski, korespondent Polskiego Radia w Londynie (IAR) 0:39
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

PAP/IAR/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej