Dzień Zwycięstwa w Moskwie. Rosyjskie władze ustawiły wielki ekran na granicy z Estonią i transmitowały paradę
Wielki ekran, a na nim parada z okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa - taki obraz mogli ujrzeć obywatele... Estonii, mieszkający w pobliżu granicy z Federacją Rosyjską. Jak się jednak okazało, paradę obejrzało niewiele osób. Mało kogo transmisja interesowała.
2024-05-09, 13:28
Tuż przy granicy z Estonią pojawił się duży ekran, na którym pokazywano... paradę z okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa.
Mieszkańcom Estonii puszczono Paradę Zwycięstwa na wielkim ekranie zza granicy
Ekran, na którym nadawano obchody Dnia Zwycięstwa, ustawiły władze rosyjskiego Iwangorodu, miasta znajdującego się tuż przy granicy z Estonią. Iwangorod to miasto, które graniczy z estońską Narwą. Obie miejscowości oddzielone są rzeką, wzdłuż której przebiega granica pomiędzy tymi państwami.
Ekran został ustawiony na samym brzegu w taki sposób, aby był widoczny po estońskiej stronie granicy. Portal estońskiego nadawcy publicznego ERR napisał, że transmisja rosyjskiej parady nie cieszyła się jednak zainteresowaniem mieszkańców obu miejscowości.
Estonia nie pozostaje dłużna. "Putin - zbrodniarz"
Tymczasem w Narwie na ścianie Zamku Hermana zawieszony został dziś olbrzymi transparent z wizerunkiem prezydenta Rosji i napisem "Putin. Zbrodniarz wojenny". Przed rokiem wisiał na murze przez cały tydzień. Tym razem zdecydowano się na to, aby umieszczony był tutaj przez jeden dzień.
REKLAMA
Większość mieszkańców Narwy to Rosjanie. Estończycy stanowią tylko niecałe pięć procent społeczności miasta. Leżący naprzeciw miasta Iwangorod był częścią Narwy do 1945 roku. Po II wojnie światowej został włączony do rosyjskiej części ZSRR.
Rosyjskie prowokacje. Hakerzy przejęli ukraińskie telewizje
Tymczasem rosyjscy hakerzy przejęli na krótko sygnał transmisji satelitarnej stacji telewizyjnych należących do dwóch grup medialnych na Ukrainie i pokazali w nich paradę zwycięstwa na Placu Czerwonym w Moskwie - poinformowała w czwartek platforma medialna Detector.media.
"Świadczą o tym filmy, które zaczęły pojawiać się na kanałach Telegram. Informacja ta została potwierdzona Detector Media przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji" - poinformowała platforma. (https://t.me/detector_media/16362)
- Dostawcy przeszli na inny sposób dostarczania sygnału. Doszło do kilkuminutowej ingerencji w eterze, podczas której transmitowana była Parada Zwycięstwa w Moskowii (w ten sposób część Ukraińców określa Rosję - red.). Stacje powróciły już do swoich siatek nadawania - powiedział cytowany przez Detector Media członek ukraińskiej rady Telewizji i Radiofonii Maksym Onoprijenko.
REKLAMA
Zaatakowane przez Rosjan stacje należą do grupy StarLightMedia Wiktora Pinczuka oraz Inter, której właścicielami są Dmytro Firtasz i Wałerij Choroszkowski. Stacje telewizyjne obu grup nadają maraton telewizyjny "Jedyni Nowyny", stworzony na początku inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.
- Wraca temat komisji ds. rosyjskich wpływów. Ważna deklaracja polityka PiS
- Wojna w Ukrainie. Superczołg Putina zniszczony granatem za 45 dolarów [WIDEO]
Posłuchaj
IAR/PAP/jmo
REKLAMA
REKLAMA