Rosyjska ofensywa naciera w obwodzie charkowskim. Trwają ciężkie walki, ewakuacja tysięcy ludzi

Głównodowodzący ukraińskiej armii Ołeksandr Syrski przekazał w serwisie Telegram, że jego żołnierze toczą zaciętą walkę, ale na razie udaje im się utrzymać pozycję. Dużą przeszkodą jest przewaga Rosji, która ma więcej żołnierzy i amunicji.

Rosyjska ofensywa prowadzona jest od piątku na północy obwodu charkowskiego, między innymi przy użyciu ostrzałów artyleryjskich i z powietrza. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił w sobotę, że walki w przygranicznych wioskach obwodu charkowskiego to obecny priorytet dla jego wojsk.

Ewakuacja kilku tysięcy mieszkańców obwodu charkowskiego

Ponad cztery tysiące osób zostało ewakuowanych z obwodu charkowskiego - poinformowały lokalne władze. To skutek rosyjskiej ofensywny prowadzonej na nowym kierunku, w okolicach Wowczańska, na północnym wschodzie Ukrainy. Dzień wcześniej Rosjanie podali, że udało im się zająć w regionie pięć miejscowości.

Szef wojskowych władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał, że w wyniku rosyjskich ostrzałów zginął 63-letni mieszkaniec miejscowości Hłyboke.

Wcześniej władze Ukrainy ostrzegały, że Rosja może próbować ofensywy na nowym kierunku, próbując wykorzystać opóźnienia w dostawach zagranicznego uzbrojenia i braki kadrowe ukraińskiej armii.

• Rosjanie ruszyli. Wojska Putina podjęły próbę w obwodzie charkowskim
• Premier Litwy dla Polskiego Radia: Litwa mogłaby wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę

dn/IAR